
Zgodnie z prognozami IV fala koronawirusa przybiera na sile. Wystarczyło, że zakończył się okres świąteczny i tym samym zwiększyła się ilość wykonywanych badań pod kątem SARS-CoV-2, aby dzienna ilość zakażeń znacząco przekroczyła barierę 10 tys. przypadków.
Ostatniej doby w całym kraju wykryto 10429 nowe zakażenia, co oznacza wzrost w ciągu tygodnia aż o 24 proc., czyli niemal jedną czwartą. To najwięcej przypadków od kwietnia, czyli zakończenia trzeciej fali. Jak informuje rzecznik rządu Piotr Müller dynamika zakażeń rośnie i niestety widzimy, że ona w najbliższym czasie zwalniać nie będzie. Co gorsze, przybywa osób, które wymagają hospitalizacji z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19. Tylko ostatniej doby przyjęto 707 takich pacjentów.
Podobnie jak w poprzednich dniach najwięcej przypadków notowanych jest na Mazowszu (2036) i Lubelszczyźnie (1761), a na trzecie miejsce powróciło Podlasie (708). W trzech innych województwach dobowa ilość zakażeń znacząco przekroczyła 600 przypadków, a w Małopolsce do tego pułapu się zbliża.
W powiecie żywieckim wczoraj testy wykonano 154 osobom. Trzy dowiedziały się, że są zakażone.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie