Reklama

Cudowne warsztaty rozwojowe dla kobiet

Dziś przedstawię Wam niezwykłe kobiety i ciekawe warsztaty rozwojowe dla kobiet. Zajęcia ruszają już w tym tygodniu 4 września w Klubie Śrubka w Żywcu.

Ewa Ryczek jest certyfikowaną coachką i konsultantką kryzysową. Od lat wspiera kobiety, które na zewnątrz świetnie funkcjonują, a w środku czują się samotne i zmęczone. Są w relacjach, a może już nie, ale na pewno wiedzą, że nie chcą więcej poświęcać siebie, by musieć zasłużyć na akceptację, na czułość, na bliskość, na miłość. Jej celem jest pomóc im odzyskać siebie, dostęp do swoich potrzeb i zasobów – tak, by mogły budować relacje, które je karmią, a nie wypalają. Sama przeszła przez doświadczenia, które nauczyły ją, że zmiana zaczyna się od odwagi spojrzenia na siebie z czułością i od odWAŻNEJ decyzji, której nikt za nas nie może podjąć. 

Ani Kwaśny jest behawiorystką i ekoterapeutką. Wie, że natura uczy nas, jak być uważnym. To z niej możemy czerpać autentyczność i równowagę. W pracy z grupami korzysta z kontaktu z przyrodą, by pomóc uczestniczkom zobaczyć swoje emocje i potrzeby z innej perspektywy. Wnosi do warsztatów elementy wyciszenia, pracy z ciałem i symbolicznych przejść, które pozwalają poczuć zmianę głębiej niż tylko na poziomie rozmowy

Magdalena Sporek: Skąd pomysł na warsztaty?

.Ewa: Pomysł narodził się przede wszystkim z mojej pracy kryzysowo-coachingowej, ale też w trakcie rozmów z różnymi kobietami z mojego otoczenia, od których często słyszę: jestem przemęczona, wszystko na mojej głowie, nawet nie mam się komu pożalić, czuję się taka samotna, chociaż wkoło mam ludzi. Na zewnątrz radzę sobie, działam, jednak w środku jestem pusta. Czuję się, jakby życie uciekało mi przez palce. Mam wrażenie, że walczę o przetrwanie. Jestem tu tylko dla dzieci. Od dawna czułam, że potrzebuję stworzyć kobiecą przestrzeń, w której można na nowo odzyskać siebie – bez presji, bez ocen. Chciałam, aby była to przestrzeń, gdzie kobieta poczuje się bezpiecznie i nauczy się budować relacje, które naprawdę ją zasilają. Zależało mi na tym, aby to były warsztaty wyjątkowe. Ponieważ od zawsze byłam sportowcem – wiem, że ciało jest niezwykle ważne. Ale jestem też pragmatyczką i potrzebuję wiedzieć, jak coś działa. Wiara jest potrzebna – zgoda, jednak bez wiedzy trudno o rozwój. Dlatego chciałam, by bezpieczeństwo miejsca, które tworzę, polegało na połączeniu tych aspektów: wiedzy implementowanej w życie poprzez doświadczanie. I dlatego tak ważna w tym projekcie jest Ania Kwaśny

MS: Do kogo są skierowane?

Ewa: Do kobiet, które czują, że zatraciły siebie w codziennym poświęcaniu. Do tych, które pragną zmiany, ale nie wiedzą od czego zacząć. Do tych, którym być może nawet wydaje się, że próbowały już wszystkiego. Te wyjątkowe warsztaty są dla każdej, która chce odzyskać dostęp do swojego potencjału i żyć bardziej w zgodzie ze sobą.

MS: Jak wyglądają te spotkania?

Ewa: Do kobiet, które czują, że zatraciły siebie w codziennym poświęcaniu. Do tych, które pragną zmiany, ale nie wiedzą od czego zacząć. Do tych, którym być może nawet wydaje się, że próbowały już wszystkiego. Te wyjątkowe warsztaty są dla każdej, która chce odzyskać dostęp do swojego potencjału i żyć bardziej w zgodzie ze sobą.

MS: Co je wyróżnia?

Ania: Nie są to suche szkolenia ani terapia w gabinecie. To proces – 12 spotkań, w których łączymy pracę poznawczą, emocjonalną i doświadczeniową. Są też dwa wyjścia w naturę, gdzie zmieniamy perspektywę, doświadczamy uważności w zgodzie z przyrodą i symbolicznie przechodzimy swoją drogę – i to sprawia, że zmiana dzieje się głęboko

MS: Jak wyglądają te spotkania?

Ewa: Każde spotkanie ma swój temat – od bezpieczeństwa i granic, przez motywację, po komunikację serca i wdzięczność. Zawsze zaczynamy od krótkiego rytuału wejścia, a potem pracujemy warsztatowo: ćwiczenia, krótkie rozmowy, refleksje. Ważne jest też poczucie wspólnoty – grupa wspiera w działaniu, ale też w odważaniu się i otwieraniu na to, co nowe. To elementy psychoedukacji. Pomagam uczestniczkom zrozumieć i nazwać to, co dotąd było nieuchwytne: schematy, emocje, potrzeby. Uczę prostych narzędzi, które potem można wykorzystać w codziennych relacjach. To daje poczucie sprawczości i konkretne kroki do zmiany. 

MS: Pani Aniu a na zym polega ekoterapia i co daje?

Ania: Natura ma w sobie mądrość, której często nam brakuje. Wprowadzam uczestniczki w kontakt z przyrodą – czasem przez spacer, czasem przez symboliczne ćwiczenia (sensoryczne, mindfulnessowe). To pozwala zatrzymać się, poczuć swoje ciało i emocje oraz spojrzeć na siebie z innej perspektywy. 

MS: Jak często ą warsztaty i jaki jest ich koszt?

Ewa: Za 350 zł uczestniczka otrzymuje 3 spotkania w miesiącu w wyjątkowych warsztatach, z dwiema ekspertkami, każde po 90 minut, plus dwa wyjścia w teren. Dostaje też materiały, ćwiczenia i wsparcie grupy. To inwestycja w siebie, która procentuje w każdym obszarze życia. 14.

 To rytm, który bardzo dobrze sprawdza się w procesach, które prowadzę indywidualnie. Pozwala on utrzymać systematyczność, ale daje też wytchnienie. Spotykamy się regularnie, a jednocześnie jest czas na praktykę w codzienności. Dzięki temu zmiana nie zostaje tylko w sali warsztatowej, ale przenosi się do życia. 

MS: Co chciałybyście, aby uczestniczki wyniosły z tych warsztatów?

Ewa: Przede wszystkim zależy nam, aby odważyły się poczuć, jakie pragną być. By zrozumiały, że mają prawo do własnych potrzeb i nauczyły się swoich najlepszych strategii do ich zaspokajania.

By uwierzyły, że mogą tworzyć relacje oparte na równości i wzajemnym zasilaniu. I żeby wyszły z przekonaniem: wiem, co mam robić i wiem, jak to robić, żeby być zadowoloną ze swojego życia. 

MS: Dziekuje za rozmowę i życzę owocnych Warsztatów. Można jeszcze dołączyć. Szczegóły na plakacie.

Autor Magdalena Sporek 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do