
W sobotnie popołudnie do Łękawicy zawitał lider z Czechowic-Dziedzic. Wydawało się zatem, że gospodarze, którzy w tym sezonie na razie nie punktują zbyt solidnie, stoją na straconej pozycji. Po meczu podopiecznym Marcina Osmałka pozostał ogromny niedosyt.
Można powiedzieć, że mecz nie ułożył się po myśli gospodarzy, gdyż ci przez grubo ponad godzinę musieli radzić sobie w liczebnym osłabieniu. Wszak już w 35 min. pod prysznic musiał udać się Marcin Studencki. Występujący w roli faworyta czechowiczanie przewagę ilościową wykorzystali już w 52 min. kiedy to Łukasza Byrtka pokonał Paweł Kozioł. Tyle tylko, że do końca meczu wynik pozostawał sprawą otwartą. A gdy na trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry do wyrównania doprowadził pozyskany latem Daniel Iwanek wydawało się, że Orłowi udało się wyszarpać punkt. Niestety nic z tego. Przyjezdni potrzebowali niespełna dwóch minut, aby uratować dla siebie dwa punkty i tym samym wrócić do domu z pełną pulą. Stało się to za sprawą Tomasza Dzidy.
Orzeł Łękawica – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:2 (0:0)
Bramki: D. Iwanek (87’) – P. Kozioł (52’), T. Dzida (89’)
Pozostałe wyniki:
LKS Czaniec - GKS II Tychy 3:1
Polonia Łaziska Górne - MKS Lędziny 3:1
Drzewiarz Jasienica - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 1:3
Błyskawica Drogomyśl - Unia Racibórz 5:1
Gwarek Ornontowice - ROW 1964 Rybnik 2:0
Kuźnia Ustroń - Unia Turza Śląska 0:2
Spójnia Landek - LKS Bełk 2:2
Źródło:PZPN
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Poziom sędziowania w tym meczu to kryminał.