
W długi świąteczny weekend w skoczowsko-żywieckiej okręgówce nie tylko rozegrano ostatnią serię spotkań w rundzie jesiennej, ale również odrobiono zaległości. I choć emocji nie brakowało, to status quo został zachowany.
Wydarzeniem kolejki, jak i całej rundy było rzecz jasna starcie GKS Radziechowy-Wieprz z prowadzącym Tempem. Przed meczem rozpędzeni puńcowianie, którzy w tym sezonie nie tylko strzelają jak na zawołanie (do piątku ich bilans bramkowy wynosił 59:8), ale punktów nie tracą (wygrali 11 spotkań i zaliczyli jeden remis) mieli pięciopunktowy zapas nad Fidorami. Zatem gospodarze wiedzieli jaka jest stawka meczu. Porażka w praktyce przekreślała ich szanse na walkę o awans. I pierwsza połowa upłynęła pod znakiem dominacji podopiecznych Seweryńa Kośca, który udokumentowali ją bramką Kacpra Mariana. Stracili za to szkoleniowca, który po wymianie zdań z arbitrem musiał opuścić ławkę rezerwowych. W drugiej połowie do głosu doszli przyjezdni. Podobnie jak Fiodory w pierwszej nie razili skuteczności, ale raz przymierzyli, a tym kimś był nie kto inny jak Rafał Adamek. W efekcie podział punktów, który gospodarzom zostawia cień nadziei, że wiosną Tempo nie będzie takie szybkie w wyścigu do awansu.
Cenną wygraną zanotowała Soła Rajcza, która wywiozła komplet punktów z Cieszyna. Bohaterem Mateusz Balcerek, który przymierzył dwa razy. Po raz pierwszy po kwadransie gry, a drugi raz w kluczowym momencie, gdyż w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony. W ten sposób sprawił, że zapędy gospodarzy zostały mocno ostudzone.
Nieudany finisz zaliczyli obaj beniaminkowie. Smrek Ślemień zebrał solidny łomot w Pietrzykowicach. Jednak prawdziwy dramat spotkał Muńcuła, który na własnym stadionie poległ aż 2:13 z Beskidem Skoczów. Takich wyników w tej klasie rozgrywkowej nie zwykło się widywać, a i w meczach hokejowych należą do rzadkości. Sytuacja beniaminka z Ujsoł jest tym trudniejsza, że w zaległym spotkaniu nie sprostał on również LKS Leśna. Przegrał co prawda tylko 1:2, ale czy to 1:2 czy 0:50, to i tak efekt punktowy jest identyczny. W przypadku LKS Leśna wygrana w Złatnej pozwoliła im powetować sobie niepowodzenie w derbowej potyczce z Podhalanką Milówka, które dla gospodarzy zaczęło się obiecująco, ale skończyło mało przyjemnie. Blyskawicznie wynik otworzył Grzegorz Rzeszótko, ale jeszcze przed przerwą wyrównał Patryk Semik, a po zmianie stron Kacper Najzer upolował hat-tricka.
Wyniki 15. kolejki:
Piast Cieszyn - Soła Rajcza 0:2 (0:2)
Bramki: M. Balcarek (15’, 45’+2)
Bory Pietrzykowice – Smrek Ślemień 5:0 (1:0)
Bramki: M. Gustyński (38’), K. Mrowiec (48’, 76’), J. Sołtysik (65’), A. Duraj (90’)
LKS Leśna – Podhalanka Milówka 1:4 (1:1)
Bramki: G. Rzeszótko (5’) – P. Semik (28’), K. Najzer (60’, 78’, 81’)
GKS Radziechowy – Wieprz – Tempo Puńców 1:1 (1:0)
Bramka: K. Marian (41’) – R. Adamek (65’)
Muńcuł Ujsoły – Beskid 09 Skoczów 2:13 (1:5)
Bramki: A. Junior (20’), D. Nogowczyk (78’) – D. Szczęsny (4’, 47’), K. Surawski (11’, 45’), A. Borkała (19’, 48’), J. Krucek (34’), K. Janik (61’), M. Jaworzyn (70’, 81’, 88’), A. Sikora (73’), A. Trybulec (75’)
Wisła Strumień – Góral Istebna 0:1 (0:1)
Bramka: D. Juroszek (10’)
Spójnia Zebrzydowice – WSS Wisła 3:1 (1:0)
Bramki: K. Skóraś (33’), G. Kopiec (55’), P. Mika (65’) – M. Tomala (77’)
Spotkanie zaległe:
Muńcuł Ujsoły – LKS Leśna 1:2 (0:0)
Bramki: A. Romanowski (90’+3) – G. Rzeszostko (87’), Ł. Łodziana (90’+1)
Źródło: PZPN
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie