
Finał Pucharu Polski na szczeblu żywieckiego podokręgu piłki nożnej nie obfitował w spektakularne akcje. Jednak zarówno gospodarze – GKS Radziechowy-Wieprz, jak i goście – Smrek Ślemień stworzyły zacięte widowisko.
Wynik spotkania otworzył Marcin Byrtek, który pokusił się o przysłowiowego gola do szatni. W 41 min. arbiter podyktował dla Fiodorów rzut wolny. I choć do bramki było około 25 metrów to Byrtek zdecydował się na bezpośrednie uderzenie. Nie silił się przy tym na uderzenie w stylu Roberta Carlosa. Wręcz przeciwnie. Uderzył stosunkowo lekko, ale precyzyjnie posłał piłkę nad murem i ta spadła w odpowiednim miejscu poza zasięgiem rąk bramkarza.
W 49 minucie doszło do największej kontrowersji. Karol Kubieniec z Rianem Machado stoczyli w odstępie kilku sekund kilka ostrych pojedynków o piłkę. Po ostatnim zawodnik gospodarzy szturchnął już bez piłki rywala, a następnie obaj wdali się w dyskusję, którą zakończył Kubieniec uderzając „z byka” rywala. Prowadzący zawody zdecydował się obu zawodnikom pokazać żółte kartki, co dla Machado oznaczało konieczność udania się pod prysznic, gdyż było to już drugie „żółtko” jakie zobaczył w tym spotkaniu. I zupełnie słuszne są w tej sytuacji pretensje gości, gdyż Machado ani nie zasłużył na „cegłę”, a co więcej czerwony kartonik winien ujrzeć Kubieniec za atak głową.
To zachowanie zostało przez sędziego "wycenione" na żółtą kartkę.
Chwilę później Kubieniec posłał z prawego skrzydła dośrodkowanie, a strzałem głową na gola zamienił go Kacper Marian, ustalając wynik spotkania i tym samym przesądzając o wywalczeniu przez GKS Radziechowy-Wieprz siómego Pucharu Polski na szczeblu podokręgu.
- Mimo przegranej schodziliśmy z boiska z podniesionym czołem, bo wiemy, że zrobiliśmy coś niesamowitego dochodząc do tego etapu. Jeszcze rok temu nikt nie sądził, że Smrek zagra jak równy z równym z pierwszymi drużynami Radziechowy-Wieprz czy Orzeł Łękawica.
Dziś wiemy, że wszystko jest możliwe. W przyszłym roku wrócimy mocniejsi i znów zawalczymy o Puchar Polski – komentują mecz i całą pucharową rywalizację w Ślemieniu.
GKS Radziechowy-Wieprz - Smrek Ślemień 2:0 (1:0)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie