
Jeszcze niedawno cena litra benzyny oraz oleju napędowego znacząco przekraczała 6 zł, a gazu LPG oscylowała już wokół 3,5 zł. W grudniu dzięki obniżce akcyzy kierowcy wreszcie nieco odetchnęli z ulgą. Za trzy tygodnie powinni poczuć jeszcze większą radość.
Osłabianie się złotówki wobec dolara oraz zawirowania polityczne sprawiły, że w ostatnich miesiącach ceny benzyny, oleju napędowego oraz gazu LPG wzrosły o około 40 proc., przekraczając znacząco psychologiczne bariery 6 zł zł dla PB 95 i ON i 3 zł dla LPG. Tak drogo ostatni raz było niemal dekadę temu! Przełom nastąpił w grudniu po ogłoszeniu przez premiera Mateusza Morawieckiego obniżenia akcyzy do minimalnego poziomu.
Decyzja premiera w połączeniu ze wzrostem wartości złotówki w stosunku do dolara oraz ustabilizowaniem się cen paliw na rynkach spowodowały, że cena benzyny i oleju napędowego spadła o około 50 groszy na litrze i wynosi w naszym regionie 5,75 zł, choć w dużych miastach i na stacjach marketowych jest nawet o 20 groszy niższa. Na zmianach skorzystali także tankujący samochody gazem LPG, który staniał o 25-30 groszy i obecnie kosztuje około 3,25 zł litr, ale w największych miastach można go znaleźć w cenie 3,15 zł.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział dziś, że cena benzyny i oleju napędowego może od lutego spaść o dalsze 60-70 litrze na litrze. Rząd planuje bowiem obniżyć stawkę podatku VAT z 23 do 8 proc. To działanie zostanie włączone do tzw. Tarczy Antyinflacyjnej 2.0, której ogłoszenie planowane jest w przyszłym tygodniu. Obniżka VAT ma obowiązywać przez pół roku, a dla budżetu państwa oznacza zmniejszenie wpływów o około 3 mld zł. Tyle też więcej powinno zostać w kieszeniach kierowców.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie