
Coraz dumniej rozpościera skrzydła na IV ligowych boiskach Orzeł Łękawica, który nie tylko nie przegrał już piątego meczu z rzędu, ale i odnotował kolejną wiosenną wygraną nad dużo wyżej notowanym rywalem.
Po rundzie jesiennej w Łękawicy z niepokojem patrzono na ligową tabelę. Nie mogło być inaczej, bo kolejne nieudane spotkania powodowały, że rodzynek z powiatu żywieckiego na tym szczeblu rozgrywek niebezpiecznie pikował w kierunku okręgówki. Stąd Tomasz Fijak, który przejął drużynę nie miał dużego komfortu pracy. A gdy jeszcze na inaugurację rundy wiosennej jego zespół przegrał 0:2 z Kuźnią Ustroń sytuacja stała się nie do pozazdroszczenia. Tym bardziej, że przed Orłem były potyczki nie tyle z wyżej notowanymi, co wręcz topowymi ekipami. Tymczasem ten pojechał do liderującego Gwarka Ornontowice i urwał beniaminkowi dwa punkty, następnie pokonał w Rybniku 2:1 miejscowy ROW 1964, aby na własnym stadionie ograć 3:1 Unię Turza Śląska. Podopieczni Tomasza Fijaka nie dali się także MRKS Czechowice-Dziedzice, choć tym razem musieli zadowolić się remisem 2:2. Niemniej osiem punktów wywalczonych w czterech meczach mocno poprawiło nie tylko morale, ale przede wszystkim sytuację w ligowej tabeli i łekawiczanie pewni swego ruszyli do Bełku na spotkanie i z przeznaczeniem, i z tamtejszym Decorem.
Brak kontuzjowanego Roberta Mrózka i pauzującego za kartki Jakuba Michalca mógł martwić. A gdy w 35 min. Bartosz Semeniuk wyprowadził gospodarzy na prowadzenie sytuacja zrobiła się jeszcze mniej ciekawa. W drugiej połowie los uśmiechnął się wreszcie do Orła. Na strzał z dystansu zdecydował się Kacper Kudzia. Co prawda z jego uderzeniem bramkarz jeszcze sobie poradził, ale z dobitką Filipa Żuchniewicza już nie. Potem szczęścia próbował Marcin Studencki, ale tym razem strzał zza pola karnego nie przyniósł zmiany wyniku, ani nie zapoczątkował akcji, która by do tego prowadziła. I gdy wydawało się, że wynik pozostanie nierozstrzygnięty zdobywca pierwszej bramki dla Orła obsłużył podaniem Daniela Iwanka i goście zainkasowali kolejny komplet punktów.
Decor Bełk – Orzeł Łękawica 1:2 (1:0)
Bramki: Semaniuk (36’) – Żuchniewcz (65’), Iwanek (89’)
Źródło: PZPN
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie