Reklama

Pucharowicze mieli kłopoty. Muńcuł po raz pierwszy! Soła przerwała serię Smreka

Redakcja TuZywiec
24/10/2022 23:16

Nie do końca sprawdziły się nasze przewidywania przed 12 serią gier w skoczowsko-żywieckiej okręgówce, ale gdyby było inaczej, to po pierwsze futbol byłby nudny, a po drugie siedzielibyśmy pod palmami popijając drinki.

Zgodnie z „planem” przebiegło spotkanie w Puńcowie, gdzie miejscowe Tempo rozjechało niczym drogowy walec LKS Leśna. Goście wrócili do domu z bagażem aż ośmiu bramek, a sami nie zdołali nawet pokusić się o honorowe trafienie. Inna sprawa, że do przerwy przyjezdni jeszcze się trzymali dzielnie, przegrywając skromne 0:1.

Znacznie trudniejszą przeprawę miał wicelider – GKS Radziechowy-Wieprz, który mierzył się z Wisłą Strumień. Zapewne nie bez wpływu na dyspozycję Fiodorów pozostał środowy pucharowy mecz. Niby wygrany wysoko, ale swoje trzeba było wybiegać. Zaczęło się zgodnie z planem od bramki Karola Kubieńca, ale już kilkadziesiąt sekund później był remis, a to za sprawą Jakuba Puzonia. Miejscowi nie przejęli się taki obrotem sprawy i Karol Kubieniec ponownie wyprowadził ich na prowadzenie, które podwyższył Marek Zuziak. Nie był to jednak koniec emocji, gdyż na nieco ponad kwadrans przed końcem meczu Marcin Urbańczyk wykorzystał rzut karny i Wisła złapała kontakt z Fiodrami. Sytuację uspokoił na kilkanaście minut Marcin Byrtek. Tyle, że w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry dla drużyny ze Strumienia bramkę zdobył Bartosz Wojtków i do końca wynik był sprawą otwartą.   

Atutu własnego boiska nie wykorzystał Smrek, który podobnie jak Fidory w środę grał pucharowe spotkanie. W derbach ziemi żywieckiej uległ 0:2 niżej notowanej, a przez to i może bardziej zmotywowanej Sole Rajcza. Dla gości jako pierwszy przymierzył Mateusz Balcarek, a drugi cios zadał rywalom Jarosław Grygny. Ostatnie 10 minut obie drużyny grały w osłabieniu, gdyż sędzia wysłał przedwcześnie pod prysznic Filipa Bąka (Smrek) i Mateusza Jękałę (Soła). Warto w tym miejscu podkreślić, że rajczanie przerwali serię pięciu wygranych meczów Smreka.

Mieliśmy też nosa co do meczu Górala Istebna z Borami. Skazywani przez wielu na porażkę goście rozegrali bardzo dobre zawody, a w szczególności pierwszą połowę. Powinni po niej prowadzić co najmniej 2:0, ale znakomitych okazji nie wykorzystali Grzegorz Szymik i Gabriel Duraj, których zatrzymał Dominik Polacek. W drugiej połowie to Sławomir Raczek musiał się wykazywać i nie pomylił się ani razu, a na próbę wystawiali go Daniel Juroszek, Mirosława Łacek i Marian Babia. Jednak piłkę meczową mieli goście, lecz zarówno Gabriel Duraj, jak i strzelający po nim Robert Motyka nie zdołali pokonać bramkarza Górala.

12 kolejka wreszcie okazała się szczęśliwa dla Muńcuła Ujsoły. Tyle ekipa beniaminka czekała na pierwszą wygraną, która pozwoliła im opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli, gdyż drużyna Wojciecha Kłusaka pokonała niewiele dotychczas lepsze od siebie LKS Pogórze. Gospodarze w szeregach których zadebiutował Anderson Junior zaczęli strzelanie od gola jak się wydawało do szatni, którego z rzutu karnego zdobył Arkadiusz Romanowski. Gdy Łukasz Łach w czwartej minucie doliczonego czasu gry odrobił straty,  w szeregach drużyny ze Złatnej mogły pojawić się obawy, że kolejny raz się nie uda. Na szczęście Łukasz Maciejowski szybko ponownie wyprowadził miejscowych na prowadzenie, a po bramce Karola Rozmusa kurz opadł jeszcze bardziej. Czas pokaże czy to było przełamanie, czy tylko jaskółka, która wiosny jeszcze nie czyni. Odpowiedź dadzą najbliższe mecze, a w szczególności te z Borami Pietrzykowice i zaległe z LKS Leśna.

Pomyłkę zaliczyliśmy natomiast typując wynik meczu Podhalanki z Piastem. Stawialiśmy na wygraną drużyny z Milówki. I do przerwy reprezentanci powiatu żywieckiego nie zawodzili. Po bramce Kacpra Grochowalskiego i golu do szatni Kacpra Gąsiorka prowadzili już 2:0. Po zmianie stron dwukrotnie dali się jednak zaskoczyć Wojciechowi Kołkowi, a w doliczonym czasie gry Jakub Jeleń przechylił szalę na stronę cieszynian. 

GKS Radziechowy-Wieprz - Wisła Strumień 4:3 (2:1)
Bramki. K. Kubieniec (5’, 30’), M. Zuziak (37’), M. Byrtek (77’) – J. Puzoń (9’), M. Urbańczyk (58’), B. Wojtków (90’)

Podhalanka Milówka – Piast Cieszyn 2:3 (2:0)
Bramki: K. Grochowalski (11’), K. Gąsiorek (43’) – W. Kołek (63’, 76’), J. Jeleń (90’+3)

WSS Wisła – Beskid Skoczów 1:5 (0:2)
Bramki: Sz. Płoszaj (62’) – A. Trybulec (6’), M. Jaworzyn (7’), K. Dudajek (53’), A. Borkała (79’), M. Szczyrba (83’)

Smrek Ślemień – Soła Rajcza 0:2 (0:1)
Bramki: M. Balcarek (17’), J. Grygny (81’)

Muńcuł Ujsoły – LKS Pogórze 3:1 (1:0)
Bramki: A. Romanowski (44'-k.), Ł. Maciejowski (53’), K. Rozmus (65’) – Ł. Łach (45'+4)

Tempo Puńców – LKS Leśna 8:0 (1:0)
Bramki: A. Szlajss (14’), R. Adamek (48’, 50’, 66’), J. Legierski (52’), T. Stasiak (58’), M. Szuster (78’)

Góral Istebna – Bory Pietrzykowice 0:0

Źródło:PZPN

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do