Reklama

Skandaliczne odroczenie kary dla sprawcy tragicznego wypadku - Czy sprawiedliwość zostanie spełniona?

Redakcja TuZywiec
07/07/2023 16:47

Wielka tragedia miała miejsce w październiku 2020 roku, kiedy to lekarz Krzysztof S. spowodował śmiertelny wypadek, potrącając ciężarną Gosię i jej trzyletnią córeczkę Laurę. Ten straszliwy incydent, który miał miejsce na oczach męża ofiary, wstrząsnął społecznością lokalną. Jednak sprawca nie został ukarany za swoje czyny.

W kwietniu 2022 roku Sąd w Żywcu skazał Krzysztofa S. na karę 2,5 roku pozbawienia wolności. Jednak, ku oburzeniu rodziny, sąd zdecydował, że sprawca będzie mógł uniknąć więzienia i wstrzymał wykonanie kary. Sprawca nie pojawił się na rozprawie odwoławczej, odpowiedział z wolnej stopy i do dnia dzisiejszego unika więzienia, mimo upływu kilku miesięcy od ogłoszenia wyroku.

Okazuje się, że Sąd w Żywcu odroczył wykonanie kary, powołując się na artykuł 150 Kodeksu Karnego Wykonawczego. Zgodnie z tym artykułem, sąd może wstrzymać wykonanie kary, jeżeli skazany cierpi na chorobę psychiczną lub inną ciężką chorobę, która uniemożliwia wykonanie kary. W przypadku Krzysztofa S., który cierpi na cukrzycę, sąd uznał, że to wystarczający powód, aby odroczyć karę.

Ponadto, 3 marca Sąd Rejonowy w Żywcu wstrzymał wykonanie kary do czasu prawomocnego rozpatrzenia wniosku o odroczenie, a następnie, 17 kwietnia, odroczył karę na sześć miesięcy na podstawie art. 151 Kodeksu Karnego Wykonawczego. Ten artykuł umożliwia sądowi odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres do roku, jeśli natychmiastowe wykonanie kary pociągnęłoby dla skazanego lub jego rodziny zbyt ciężkie skutki.

Rodzina ofiar jest oburzona tym stanem rzeczy. Mąż zamordowanej Gosia domaga się sprawiedliwości i surowszego ukarania sprawcy. Andrzej Rodak, wdowiec, złożył zażalenie na postanowienie sądu w Żywcu, które rozpatrzy Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej 10 lipca. Decyzja Sądu będzie miała ogromny wpływ na dalsze losy sprawcy. 

Dodatkowo, Beskidzka Izba Lekarska prowadziła odrębne postępowanie w sprawie Krzysztofa S., który na miejscu wypadku nie udzielił pomocy ofiarom. Niepojęte jest to, że Izba Lekarska uznała, że sprawca nadal może wykonywać zawód lekarza bez żadnych ograniczeń. Według informacji przekazanych przez Pana Andrzeja Rodaka, rodzina ofiar nie otrzymała żadnych oficjalnych informacji na temat tej decyzji i nie została poproszona o przedstawienie jakichkolwiek dokumentów sądowych. 

Pomimo upływu czasu, rodzina nadal walczy o sprawiedliwość. Pan Andrzej podkreśla, że dla niego nie chodzi już tylko o wysokość kary, ale o to, aby sprawca odpowiedział za swoje czyny i trafił za kratki. Jest głęboko zaniepokojony, że ze względu na kolejne odroczenia wykonania kary, Krzysztof S. może unikać odpowiedzialności przez długie miesiące, a może nawet lata.

Sprawa ta budzi poważne wątpliwości co do efektywności polskiego systemu sądownictwa. Odroczenie wykonania kary przez sprawcę tak drastycznego i tragicznego wypadku wydaje się nieproporcjonalne dla krzywdy wyrządzonej rodzinie ofiar. Społeczeństwo oczekuje, że sprawiedliwości stanie się wreszcie zadość i że osoba odpowiedzialna za spowodowanie śmierci niewinnych ludzi zostanie właściwie ukarana.

Czy sprawca w końcu trafi za kratki? Czy Sąd Okręgowy podtrzyma decyzję o odroczeniu wykonania kary? To pytania, na które odpowiedzi będą musiały udzielić właściwe instytucje. Jedno jest pewne - rodzina ofiar i społeczność lokalna nadal będą domagać się sprawiedliwości dla Gosi, Laury, które straciły życie w wyniku tej straszliwej tragedii.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do