Reklama

Tragiczny weekend w Beskidach: 31 interwencji GOPR, jeden turysta nie żyje

W miniony weekend ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR mieli pełne ręce roboty, interweniując w 31 wypadkach, z czego 18 to były zdarzenia turystyczne, a 13 dotyczyło rowerzystów górskich. Niestety, pomimo podjętych działań, nie udało się uratować życia jednego z poszkodowanych.

Ratownicy z różnych stacji, w tym Markowych Szczawin, Centralnej Stacji Ratunkowej, Hali Miziowej, Hali Skrzyczeńskiej, Klimczoka, Wisły oraz stacji na Górze Żar, udzielali pomocy poszkodowanym, przy czym większość interwencji dotyczyła upadków i nagłych zachorowań. Najpoważniejsze wypadki miały miejsce wśród rowerzystów, co doprowadziło do zadysponowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w dwóch przypadkach.

Jednym z tragicznych zdarzeń był wypadek 38-letniego obywatela Włoch, który podczas podjazdu na Szyndzielnię doznał nagłego zatrzymania krążenia. Pomimo szybkiej reakcji turystów, którzy rozpoczęli resuscytację, oraz wysiłku ratowników, nie udało się uratować jego życia. 

W innym zdarzeniu, tego samego dnia, ratownicy z Markowych Szczawin ruszyli na pomoc turystce na Babiej Górze, która cierpiała na silne dolegliwości bólowe. Ze względu na jej stan, podjęto decyzję o przetransportowaniu jej śmigłowcem do szpitala w Suchej Beskidzkiej.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do