
Wyraźna poprawa sytuacji epidemicznej oraz związany między innymi z okresem świątecznym gwałtowny spadek ilości wykonywanych testów na obecność SARS-CoV-2 sprawił, że dziś widzimy dane, które obserwowaliśmy, gdy pandemia koronawirusa była możne nie w początkowej, ale jeszcze na mocno nierozwiniętym etapie.
W ostatnich 24 godzinach w całym kraju badanych na obecność koronawirusa było 5676 osób, a zatem 20 razy mniej niż podczas szczytu ostatniej fali zakażeń. W świetle tego faktu oraz uodporniania się społeczeństwa wskutek szczepień i przebycia zakażenia nie dziwi fakt, iż wykryto tylko 312 kolejnych zakażeń (290 nowych i 22 ponowne).
Blisko jedna szósta zakażonych to mieszkańcy Mazowsza (51 osób). Dalej są województwa łódzkie (31), śląskie (29) i małopolskie (25). Najmniej bo raptem cztery zakażenia zdiagnozowano w warmińsko-mazurskim, siedem w podkarpackim, a po 9 w lubuskim i podlaskim. Dwa lata temu taki wynik był już powodem do paniki. A dziś większość przechodzi nad takimi danymi do porządku dziennego. Tym bardziej, że nie potwierdzono ani jednego zgonu spowodowanego przez COVID-19, czyli chorobę wywoływaną przez wirus SARS-CoV-2.
W powiecie żywieckim ostatniej doby na 13 wykonanych testów (o 13 mniej niż dzień wcześniej) 1 dał wynik dodatni (1 nowy przypadek), co daje 0,07 przypadku na 10 tys. mieszkańców. Dzień wcześniej było to 0,13, gdy wykryto 2 przypadki (2 nowe).
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie