
W niedzielę, w rejonie masywu Babiej Góry – w okolicach Przełęczy Lodowej – doszło do wypadku, w wyniku którego 34-letni turysta doznał poważnego urazu nogi. Mężczyzna poślizgnął się na oblodzonym fragmencie szlaku i upadł, uniemożliwiając sobie dalsze poruszanie się o własnych siłach.
Na miejsce zdarzenia natychmiast wyruszyło dwóch ratowników dyżurnych Grupy Beskidzkiej GOPR z Markowych Szczawin. Quadem dotarli pod Przełęcz Brona (biwak Zapałowicza), skąd pieszo, z niezbędnym sprzętem medycznym, ruszyli w kierunku poszkodowanego.
Ze względu na trudny, górski teren oraz konieczność długotrwałego transportu, który wymagałby zaangażowania większej liczby ratowników, podjęto decyzję o wezwaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wykorzystując sprzyjające warunki pogodowe, ratownicy przygotowali lądowisko i przyjęli śmigłowiec #Ratownik4. Po zabezpieczeniu urazu mężczyzna został przetransportowany drogą powietrzną do szpitala na dalszą diagnostykę.
Ratownicy przypominają, że w wyższych partiach Beskidów, w tym w rejonie Babiej Góry, panują obecnie trudne, miejscami zimowe warunki. Szlaki są oblodzone i śliskie, co znacznie zwiększa ryzyko wypadków. GOPR apeluje do turystów o zachowanie szczególnej ostrożności, odpowiednie przygotowanie się do wyjścia w góry oraz wyposażenie w raczki i ciepłą odzież.
Beskidy kuszą pięknem, ale wymagają rozwagi – bezpieczeństwo zawsze powinno być priorytetem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie