
Lipowa. Mimo wyraźnego oznakowania strefy przed garażem remizy – zarówno znakiem zakazu zatrzymywania, jak i dodatkowymi tablicami informacyjnymi – sytuacja wciąż się powtarza: kierowcy zostawiają auta przed bramami, blokując wyjazd zespołu ratownictwa medycznego.
Problem ten zdarza się nagminnie – nawet kilka razy dziennie. W ostatnim czasie karetka systemowego Zespołu Ratownictwa Medycznego ponownie miała kłopot z szybkim wyjazdem do pilnego zgłoszenia.
– Karetka ma obowiązek wyjechać do zdarzenia w ciągu 60 sekund od przyjęcia wezwania. Każda sekunda opóźnienia może kosztować ludzkie zdrowie, a nawet życie – alarmują ratownicy.
Mimo umieszczonych na bramach dodatkowych znaków i apeli, część kierowców wciąż ignoruje przepisy. Zdarza się, że auta są pozostawiane na czas szybkich zakupów czy wizyty w pobliskim bankomacie.
Ratownicy apelują o rozsądek i odpowiedzialność. – Nie chodzi o wygodę, tylko o ludzkie życie. Zastawiając wyjazd, ktoś może nie doczekać pomocy – podkreślają.
Mieszkańcy oraz lokalne służby proszą o pilne nagłośnienie sprawy i przypominają, że łamanie zakazu zatrzymywania to wykroczenie, za które grozi mandat, ale jego skutki mogą być znacznie poważniejsze.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie