W Małym Ciścu spełniły się obawy radnego gminy Węgierska Górka, Mariana Pietrasiny. Po intensywnych opadach śniegu mieszkańcy przysiółka pozostali bez podstawowej zimowej obsługi – nikt nie odśnieżył Traktu Cesarskiego, kluczowej drogi łączącej tę część miejscowości z resztą gminy.
Pietrasina od miesięcy ostrzegał, że zmiana statusu drogi doprowadzi do chaosu kompetencyjnego. Do 23 października Trakt Cesarski stanowił fragment drogi krajowej nr 1, a w ostatnich latach o jego stan dbała firma Mirbud realizująca budowę obwodnicy Węgierskiej Górki. Wcześniej odśnieżaniem zajmowało się Starostwo Powiatowe w Żywcu. Po otwarciu nowej trasy odcinek stracił rangę krajową i stał się drogą wojewódzką, co wymaga formalnego przejęcia przez Urząd Marszałkowski.
Wójt Piotr Tyrlik przyznawał, że procedury mogą się przeciągnąć, a dopóki dokumentacja nie zostanie przekazana, Zarząd Dróg Wojewódzkich nie rozpocznie zimowego utrzymania. Na razie nie działa ani Mirbud, ani województwo. Jeśli sytuacja się nie zmieni, interweniować będzie musiała gmina.
Mieszkańcy Małego Ciśca znów zostali z zimą sami – i z niepewnością, kto tak naprawdę odpowiada za ich drogę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie