
O zuchwałej kradzieży w paryskim Luwrze mówi dziś cały świat. Jednak mało kto wie, że wśród skradzionych przedmiotów znalazły się naszyjnik i kolczyki, które niegdyś należały do arcyksiężnej Alicji Habsburg z Żywca.
Historia tych cennych klejnotów sięga czasów II wojny światowej. Rodzina Habsburgów, obawiając się konfiskaty majątku przez Niemców, ukryła swoje rodowe skarby w jednej ze skrytek w żywieckim pałacu. Choć okupanci intensywnie ich poszukiwali, nie udało im się ich odnaleźć.
Po wojnie Habsburgowie odzyskali ukryte klejnoty i wywieźli je do Szwecji, skąd po latach część trafiła na zachodnie rynki antykwaryczne. W ten sposób komplet biżuterii arcyksiężnej Alicji — naszyjnik i kolczyki — znalazł się w zbiorach Luwru, a tiara w Smithsonian Institution w Waszyngtonie.
Dziś klejnoty z żywiecką historią znów stały się bohaterami sensacyjnych doniesień. Czy uda się je odzyskać? Czas pokaże.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie