Jedna z najcenniejszych historycznych pereł Jeleśni – Stara Karczma z XVII wieku – przechodzi długo wyczekiwany remont. W ostatnich miesiącach wymieniono połowę zniszczonego dachu, co wzbudziło liczne pytania mieszkańców: „Dlaczego tylko połowę?”.
Jak wyjaśnia wójt gminy Jeleśnia, Anna Wasilewska, odpowiedź jest prosta: wykonano dokładnie tyle, na ile pozwalała maksymalna kwota dotacji z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Gmina pozyskała pełne możliwe dofinansowanie – 480 800 zł, przy minimalnym wkładzie własnym wynoszącym zaledwie 9 800 zł.
Dach Starej Karczmy był w fatalnym stanie: miejscami dziurawy, zabezpieczony jedynie folią, wymagający natychmiastowej interwencji. Prace przeprowadzono metodami tradycyjnymi, pod czujnym okiem konserwatora zabytków. Choć budynek należy do Spółdzielni Turystyczno-Handlowej „PILSKO”, władze gminy traktują go jako dobro wspólne i kluczowy element lokalnej tożsamości.
Co z drugą połową dachu? Samorząd zapewnia, że liczy na kontynuację remontu przez właściciela obiektu. – „Dbając o Starą Karczmę i rynek, dbamy o historię, kulturę i wizerunek gminy. To inwestycja w przyszłość Jeleśni” – podkreśla wójt Wasilewska.
Dzięki przeprowadzonym pracom Stara Karczma – serce jeleśniańskiego rynku – zaczyna znów cieszyć oko mieszkańców i turystów. To dowód na to, że czasem wykonanie połowy zadania oznacza zrobienie wszystkiego, co w danej chwili możliwe.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie