Reklama

Beskid i Stal-Śrubiarnia nie odpuszczają, pierwszy punkcik Magórki

Redakcja TuZywiec
18/10/2022 15:01

Dziesiąta kolejka żywieckiej A klasy elektryzowała ze względu na spotkania Stal-Śrubiarnia/SMS ŻAPN z Magurą oraz Skrzycznego ze Skałką. Nie oznacza to jednak, że w innych meczach nie działo się wiele ciekawego.

Przed konfrontacją Stali Śrubiarni/SMS ŻAPN z Magurą było niemal pewne, że będzie to zacięte spotkanie, w którym padnie remis lub jedna z drużyn zwycięży najmniejszą możliwą różnicą. Do wymiany ciosów nie doszło. O tym, że trzy punkty trafiły na konto wicelidera zdecydowało jedno trafienie. Bohaterem gospodarzy został nie kto inny jak grający trener Marek Gołuch.

Nadspodziewanie łatwo po wygraną sięgnęła Skałka Żabnica, która gościła na jakby nie było, trudnym terenie jakim jest boisko w Lipowej. Już po niespełna 20 minutach gospodarzy napoczął Dominik Błachut, a potem sprawy w swoje nogi wziął kapitan gości – Dariusz Chowaniec. Po nieco ponad 10 minutach podwyższył prowadzenie, a w końcówce spotkania ukłuł jeszcze dwa razy kompletując w ten sposób hat-tricka.

Po łatwe jak się wydawało trzy punkty jechał do Ciśca prowadzący Beskid. Tymczasem skazywani na pożarcie gospodarze twardo się bronili. Dali się zaskoczyć tylko raz, gdy nie upilnowali w 39 min. Tomasza Kastelika.

A, że w lidze nie rozdają punktów za darmo jeszcze mocniej przekonała się ekipa Metalu Węgierska Górka. Spadkowicz był faworytem starcia z Jeleśnianką, gdyż nie tylko grał na własnym stadionie, ale i w ostatnich dniach prezentował solidną formę. Tymczasem już w 2 min. po strzale Wróbla z rzutu karnego miejscowi musieli odrabiać straty. Wyrównał Michał Gawliński (także z karnego), a gdy Damian Tomiczek wyprowadził Metal na prowadzenie wydawało się, że sytuacja została przez drużynę z Węgierskiej Górki opanowana. Goście mieli jednak inne patrzenie na sytuację. Przerwa dobrze im zrobiła, bo zaraz po wznowieniu gry Kacper Dunat sprawił, że mecz zaczął się jakby od nowa. Tyle, że tym razem już bramki padały w jedną stronę – Dariusz Włoch, Michał Gołuch.

Ponownie z polotem zagrał Sokół Słotwina. Nie miał litości dla spadkowicza – żywieckiej Koszarawy, aplikując jej 5 bramek. W Radziechowach po raz pierwszy w tym sezonie zapunktowała Magórka Czernichów. Dla zamykających stawkę gości podział punktami był jednak swego rodzaju porażką.

Wyniki:
Metal Węgierska Górka  - Jeleśnianka Jeleśnia 2:4
Bramki: M. Gawliński (19’-k.), D. Tomiczek (30’) – W. Wróbel (2’-k.), K. Dunat (46’), D. Włoch (71’), M. Gołuch (73’)

Stal-Śrubiarnia/SMS ŻAPN Żywiec - Magura Bystra 1:0 (0:0)
Bramka: M. Gołuch (59’)

GKS II Radziechowy-Wieprz - Magórka Czernichów 0:0

Skrzyczne Lipowa - Skałka Żabnica 0:4 (0:2)
Bramki: D. Błachut (18’), D. Chowianiec (30’, 81’, 84’)

Koszarawa Babia Góra - Orzeł II Łękawica 1:4 (0:2)
Bramki: M. Wietrzykowski (76’) – T. Biółka (6’), J. Michalec (20’), M. Duda (61’), F. Żuchniewicz (87’)

Sokół Słotwina – Koszarawa Żywiec 5:0 (1:0)
Bramki:D. Chrobak (10’, 83’), M. Talik (49’), D. Janoszek (74’), M. Sanetra (87’)

Maksymilian Cisiec - Beskid Gilowice 0:1 (0:1)
Bramka: T. Kastelik (39’)

Źródło: PZPN

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do