Reklama

Bory w odwrocie, Fiodory pilnują pudła, a na szczycie bez zmian

Redakcja TuZywiec
19/06/2022 15:56

Już tylko osiem spotkań dzieli nas od zakończenia sezonu w skoczowsko-żywieckiej okręgówce. Osiem weekendowych nie przyniosło żadnych spektakularnych zmian w ligowej tabeli.

Na czele stawki wciąż pozostaje Błyskawica, która co prawda odniosła stosunkowo wysokie zwycięstwo nad żywiecką Koszarawą, ale wynik jest zdecydowanie lepszy od gry. Mecz zaczął się dla gospodarzy znakomicie, gdyż już pierwsza akcja przyniosła im bramkę. Tym, który wprawił gości w konsternację był Sebastian Sadowski. Występujący w roli murowanego faworyta przyjezdni potrzebowali ponad godziny aby wyrównać, co powodowało, że w ich szeregach pojawiła się nerwowość, gdyż awans zaczął im się wymykać z rąk. Alan Pastuszak nieco uspokoił sytuację, ale dopiero bramki Mariusza Saltariusa i Krzysztofa Koczura pozwoliły drogomyślanom odetchnąć z ulgą.  

Takich emocji nie było w Puńcowie. Wicelider w pełni wykorzystał atut własnego boiska i odprawił z kwitkiem solidną wiosną Podhalankę. Nie wykluczone, że to efekt nieoczekiwanego pożegnania się przez klub z trenerem Piotrem Motyką. Zaskoczenie tym większe, że drużyna pod jego wodzą spisywała się bardzo dobrze i po słabej jesieni szybko odbiła się wiosną niemal od dna i zapewniła utrzymanie.

Twardo trzeciego miejsce pilnuje GKS Radziechowy-Wieprz, który tylko dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich wyprzedza skoczowski Beskid. W sobotnie popołudnie Fiodory stanęły przed niełatwym zadaniem jakim było pokonanie cieszyńskiego Piasta, ale egzamin zdały celująco. Co prawda goście za sprawą Ireneusza Jelenia dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale najpierw starty zniwelował Jakub Pieterwas, a na Patryk Kłuszyński golem do szatni doprowadził do remisu 2:2. W drugiej odsłonie Bartosz Sala i ponownie Jakub Pieterwas umieścili piłkę w siatce, czym definitywnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Piastowi było trudniej utrzymać się w grze, gdyż od 36 minuty musiał radzić sobie bez  Michała Volkmera, który przedwcześnie został przez arbitra wysłany pod prysznic.   

Długo wydawało się, że Fiodory odskoczą Beskidowi na dwa punkty i na koniec do zajęcia trzeciego miejsca potrzebny będzie im remis z LKS Leśna. Zdegradowany beniaminek zdecydował się na koniec sezonu powalczyć i właśnie w konfrontacji ze skoczowianami długo nie dawał im się zaskoczyć. Kwadrans przed końcem jednak pękł. W rezultacie w ostatnim meczu sezonu to od postawy LKS Leśna będzie zależało czy drużyna z Radziechów-Wieprza utrzyma się na podium.  

W nienajlepszym stylu z własnymi kibicami pożegnały się Bory. Podopieczni Sebastiana Gruszfelda nie podołali niżej notowanemu, trapionemu kontuzjami WSS Wisła. Grający „gołą” jedenastką goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie i tyleż samo razy je tracili. Na trzecią bramkę zdobytą przez wiślan pietrzykowianie nie zdołali już odpowiedzieć.

Cztery bramki mogła rywalowi – Metalowi Węgierska Górka zaaplikować Soła Rajcza, nie tracąc przy tym żadnej. Skończyło się jednak na trzech, gdyż Tomasz Franusik zmarnował rzut karny. Kacper Biegun, który wyczuł intencje strzelca nie mógł już niż zrobić kwadrans później gdy stanął oko w oko z Marcinem Lachem. Na 2:0 jeszcze w pierwszej połowie podwyższył Filip Balcerek, a wynik ustalił ten, który powinien go otworzyć czyli Franusik.

Wyniki:
Metal Węgierska Górka – Soła Rajcza 0:3 (0:2)
Bramki: M. Lach (29’), F. Balcerek (34’), T. Franusik (62’)
Koszarawa Babia Góra – Błyskawica Drogomyśl 1:3 (1:0)
Bramki: S. Sadowski (1’) – A. Pastuszak (65’), M. Saltarius (73’) K. Koczur (79’),
Bory Pietrzykowice – WSS Wisła 2:3 (0:1)
Bramki: M. Motyka (74’), M. Gustyński (83’) – D. Jenker (30), Sz. Płoszaj (81’, 86’)
GKS Radziechowy-Wieprz – Piast Cieszyn 4:2 (2:2)
Bramki: J. Pieterwas (15’, 77’), P. Kłyszyński (45’), B. Sala (62’) – I. Jeleń (6’, 22’)
Beskid Skoczów – LKS Leśna 1:0 (0:0)
Bramka: M. Szczyrba (72’)
Wisła Strumień – Skałka Żabnica 3:0 (2:0)
Bramki: B. Wojtków (25’, 84’), D. Zyzak (76’)
Tempo Puńców – Podhalanka Milówka 4:0 (2:0)
Bramki: D. Okraska (6’), M. Tobiasz (26’), J. Legierski (75’, 80’)
LKS Pogórze – Spójnia Zebrzydowice 5:1 (3:0)
Bramki: P. Górecki (23’-k, 45’ – k.), S. Juroszek (41’), K. Strach (53’, 69’) – K. Wójcikowski (52’)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do