Reklama

Czas zadumy

Redakcja TuZywiec
31/10/2021 23:47

 

 

Szczególnie w dniach 1 i 2 listopada, w Święto Wszystkich Świętych oraz w Dzień Zaduszny, każdego roku odwiedzamy groby naszych bliskich. W zadumie tych dni wspominamy ich życie i modlimy się za nich.

Święta te wzbudzają w nas tęsknotę za tymi, którzy odeszli. Są też okazją do refleksji nad własnym życiem oraz przemijaniem. W tych dniach polecamy również Bogu wszystkich bohaterów, którzy oddali swe życie w walce o wolną i suwerenną Ojczyznę. Wznosimy modlitwy i zapalamy znicze na Grobach Nieznanego Żołnierza, których na Podbeskidziu i w innych częściach Polski nie brakuje. Niewątpliwie jest to dla nas żywa lekcja patriotyzmu.

 

W KOŚCIELE

 

W początkach chrześcijaństwa oddawano cześć przede wszystkim Bogu, Jego Synowi Jezusowi oraz Maryi. Jednak już wtedy wielbiono świętych pańskich głównie męczenników. Pierwszy raz w IV wieku Święto Zmarłych jako wspomnienie wszystkich męczenników święcono w Kościele w Antiochii w pd. Turcji, w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. W Kościele Zachodnim myśl wspomnienia Wszystkich Świętych urzeczywistniła się na początku VII stulecia. Wtedy Ojciec Święty Bonifacy IV rzymską świątynię wszystkich bogów, nazywaną w starożytności Panteonem, poświęcił jako świątynię katolicką. Przybrała ona wówczas wezwanie Matki Bożej i świętych męczenników. Dziś jest to Kościół Wszystkich Świętych. Następnie Papież Jan XI w 835 roku zarządził, że święto Wszystkich Świętych obchodzone będzie 1 listopada. Wierni tego dnia oddają hołd i cześć wszystkim świętym w niebie (znanym nam i nieznanym).

Obecne święto Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych czyli Dzień Zaduszny zapoczątkował w 998 roku św. Odilon, opat klasztoru Benedyktynów z Cluny we Francji. Ustanowił on dzień modłów w intencji zmarłych na 2 listopada. Wkrótce pomysł ten przejęły inne zakony, a także Kościół na Zachodzie, w którym święto stało się powszechne w XIII stuleciu. Ojciec Święty Benedykt XV w roku 1915 wydał zezwolenie, iż tego dnia każdy kapłan może odprawić trzy Msze św. za dusze zmarłych.

Zarówno w święto Wszystkich Świętych, jak również w Dzień Zaduszny, oprócz Mszy św. odprawianych w kościołach, odbywają się także procesje wiernych i nabożeństwa na cmentarzach, prowadzone przez kapłanów.

 

WŚRÓD LUDU

 

Dawniej wieczorem w Święto Wszystkich Świętych gospodynie kładły na stole chleb, sól i wodę. Wierzono bowiem, że mogą przyjść dusze zmarłych na poczęstunek. Domownicy przyglądali się bacznie czy nie pozostawiły one śladów swojej obecności. Gdy z pieca podczas spalania się drewna lub węgla dochodziły dziwne odgłosy mieszkańcy mówili, że miotają się dusze w ogniu piekielnym. Podobna interpretacja miała miejsce wtedy, kiedy z pieca wypadł niedopałek drewna albo węgla.

Mniemano, iż w noc zaduszną o północy zmarli przybywali do świątyni parafialnej, aby uczestniczyć we Mszy św., celebrowanej przez zmarłego proboszcza lub wikariusza z danego duszpasterstwa. W kościele nie mógł wówczas znajdować się żaden żywy człowiek, ponieważ gdyby rozpoznał jakąś duszę nie doczekałby świtu. Ludność była przekonana, że jeżeli w Dzień Zaduszny zostanie odprawione nabożeństwo w intencji duszy jakiegoś nieżyjącego, to będzie ona rychło zbawiona. Wierzono, iż dusze zmarłych, które zostały zapomniane przez żyjących ukażą się im w najbliższym czasie i będą prosić o modlitwę. Sądzono również, że dusze zmarłych czasami przebywają wśród ludzi żyjących zwłaszcza tych, którzy popełnili ciężkie grzechy, aby przekonać ich do poprawy i skruchy.

Ubogich gromadzących się w czasie świąt przed cmentarzem lub kościołem obdarowywano pieniędzmi, chlebem albo plackami. Jałmużnę rozdawano za zmarłe dusze z rodziny.

Początkowo groby przystrajano bardzo skromnie wiankami z choiny lub bluszczu. W późniejszym okresie do wieńców wkładano kwiaty wykonane z papieru albo bibuły. Kwiaty te oblekano woskiem by dodać im urody i trwałości. Całą mogiłę ubierano też takimi samymi kwiatkami zwykle dookoła jej brzegów. Zapalone na grobach świece według starych wierzeń były znakami rozpoznawczymi dusz osób zmarłych. Zabłąkanym duszom ułatwiały orientację w szukaniu drogi do królestwa zmarłych. Są też do dziś wyrazem czci jaką oddajemy nieżyjącym.

 

Dzisiaj wieńce, kwiaty, znicze powszechnie dostępne w sklepach traktować należy raczej jako dodatek świadczący o szacunku dla zmarłych. Najważniejsze oczywiście są: modlitwy za dusze tych, którzy już odeszli, odwiedzanie ich mogił przez wszystkich członków rodziny, a także nasze przemyślenia nad życiem oraz śmiercią. To także wspaniała lekcja dla młodego pokolenia, aby i oni kiedyś wraz ze swoimi rodzinami pochylili się nad naszymi grobami. Zmarli przecież żyją w naszych sercach tak długo, jak długo o nich pamiętamy.

 

Na zakończenie przedstawiam kilka moich wierszy na Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny:

 

WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

 

Wszyscy Święci nasi patronowie

mieszkający w światłości z Panem

niech płynie pieśń ku Waszej sławie

płonąc radością i dziękczynieniem

 

Przy Najświętszej Maryi stoicie tronie

umacniając serca do Jezusa w wierze

łaski wypraszacie z aniołami w gronie

aby życie na ziemi było coraz lepsze

 

Jesteście ozdobą Chrystusowego Kościoła

ubłagajcie dla nas błogosławieństwo Boże

zamykając szatańskich krętactw wrota

szeroko otwórzcie ludziom ogrody rajskie

 

 

ZADUSZKI

 

Nad płytą zimną wierzba zapłakała

i bliskim twarze z bólu posmutniały

ale śmieć to nie tylko grobowa deska

lecz także nasz drugi etap wspaniały

 

Zmarłym dzisiaj niczego nie potrzeba

oprócz modlitwy i świecy płomienia

żywot ich wspomnieniami kwitnie

i nadzieją spotkania się z nimi w niebie

 

Wszyscy idźmy przez życie pięknie

niosąc nieustannie światło życzliwości

ci pewnie będą przy Bogu wiecznie

którzy tutaj gasną cichutko w miłości

 

 

NA CMENTARZACH

 

Zapalmy znicze zmarłym

świecące pamięci blaskiem

chryzantemy bieluśkie

jak opłatek chleba

postawmy na mogiłach

i w zadumie za nich

się pomódlmy

 

Niech ich dusze

spokojnie odpoczywają

i radują się niebem

 

Pamiętajmy

aby i o nas pamiętano!

 

 

ŚMIERĆ

 

Nie boję się śmierci -

przyjdzie kiedyś tego

nikt nie zmieni

obejmie białym szalem

umrę i pozostanie cisza

odrobina smutku tęsknoty

miłość na ścieżkach rozsiana

i trochę ciepłych wierszy

 

wierzę że po drugiej stronie

jest życie najwyższe szczęście

radość miłość – błogostan

jakiego oczy nie widziały

ani o jakim nie słyszały uszy

 

 

ZA ZMARŁYCH

 

Z ust stojących nad grobami

modlitwy szeptem płyną

i wspomnienia dni przeżytych

z bliskimi – płaczą

 

prosząc Boga Miłosiernego

aby przyjął ich dusze

do Królestwa Swego

 

 

Kazimierz Surzyn

 

1. Święta Kościelne, Warszawa 1999.

2. Relacje o świętach: Marianny Brożyny, Heleny Surzyn, Stanisława Surzyna.

3. Kalendarz SGB z 2000r

4. K. Surzyn, Legendy Podbabiogórskie, Wadowice 2010.

5. K. Surzyn, Żal i Ból, Wadowice 2012.

Reklama

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do