W sobotnie przedpołudnie i wczesne popołudnie w Żywcu odbył się ostatni akcent tegorocznych Żywieckich Godów. Spod Pomnika Grunwaldzkiego na miejski rynek przeszedł niezwykle barwny korowód Dziadów Noworocznych.
Historia Żywieckich Godów sięga roku 1968, kiedy w Żywcu odbywały się obchody 700-lecia miasta. Wtedy jeden z głównych organizatorów tego przedsięwzięcia Tadeusz Trębacz postanowił sprowadzić noworocznych kolędników do Żywca. Zostali przyjęci entuzjastycznie. Stąd już w kolejnym, 1969 roku Tadeusz Trębacz idąc za ciosem wspólnie ze swoimi współpracownikami zorganizował pierwszą edycję Żywieckich Godów, które z nielicznymi przerwami odbywają się po dzień dzisiejszy. W tym roku była to już 53. edycja tej niezwykłej, wręcz magicznej imprezy.
Dla mieszkańców Żywca i powiatu Żywieckie Gody i korowód Dziadów Noworocznych jest wielkim wydarzeniem, ale już czymś znanym. Dla turystów, którzy po raz pierwszy są jego świadkami to ogromne przeżycie. Trudno w innych częściach Polski znaleźć taki zwyczaj. Ludzie przebrani w niezwykłe stroje, bogate w symbolikę, w będąc jakby w hipnotycznym transie odpędzają złe moce, zapładniają Matkę Ziemię i składają noworoczne życzenia. Gody symbolizują bowiem okres przejścia pomiędzy starym a nowym Rokiem. Kolędnicy mają gwarantować obfitość plonów, radosny i dobry rok. Wszystkiemu towarzyszy muzyka kapel baciarskich, w których najważniejsze rolą odgrywają heligonka i wakat.
Jak co roku w korowodzie nie mogło zabraknąć mężczyzn, ale i młodzieży, którzy do perfekcji opanowali posługiwanie się batem, a konkretnie strzelanie nim lub jak kto woli z niego.
W tym roku najlepiej strzelającym „Dziadem” w kategorii osób dorosłych został Szymon Koźlik z Nieledwi. Drugie miejsce zajął Sławomir Śliwa z Górnej Żabnicy, a trzecie Jan Pawełek ze Zwardonia. Wyróżnienie przyznano Marcinowi Pryszczowi z Prusowa. W kategorii młodzieżowej równych sobie w ocenie jurorów nie miał Szymon Jędrzejek z Górnej Żabnicy, pokonując techniką i efektownością Kacpra Michulca ze Zwardonia i Tomasza Tyrlika z Górnej Żabnicy. Wyróżnienie otrzymał Michał Pawlik z Brzuśnika.
Inną technikę przy trzaskaniu z bata stosują żywieccy Jukace. Z tego względów ich popisy oceniano odrębnie. Rywalizację dorosłych wygrał Sebastian Ścieszka. Drugą nagrodę zdobył Filip Marcak, a trzecią Bartłomiej Cieńciała. Wyróżnienie powędrowało do Bartłomieja Ścieszki. W kategorii młodzieżowej pokaz dał Jakub Cieńciała.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Proszę o prawdziwe informacje z wiazane z osobą ktora tak naprawdę wygrała konkurs