Reklama

Hit w Ślemieniu, ale tutaj każdy mecz ma znaczenie

Redakcja TuZywiec
22/04/2022 14:47

W tym sezonie w żywieckiej A klasie nie ma meczu, który byłby spotkaniem o przysłowiową czapkę gruszek. Planowane zredukowanie ekip występujących na tym szczeblu, słaba postawa piątoligowców sprawiają, że walka trwa nie tylko o awans, ale i o utrzymanie się w lidze.

Niewątpliwie wydarzeniem kolejki będzie niedzielny pojedynek Smreka Ślemień z Beskidem Gilowice. Jesienią o jedną bramkę lepsi okazali się ówcześni gospodarze. Zatem ekipa ze Ślemienia ma coś do udowodnienia. Tym bardziej, że drużyna beniaminka postawiła sobie ambitny cel jakim jest awans do okręgówki. Najprościej byłoby wygrać ligę, ale taki sam cel ma Beskid, który na razie przewodzi stawce, ale też rozegrał o jeden mecz więcej niż jego niedzielny rywal.

Na niepowodzenie Beskidu, a najlepiej obu drużyn liczą zapewne w Ujsołach. Zanim jednak zawodnicy Muńcuła poznają wynik, to sami staną do boju z LKS Sopotnia i będą w tym meczu faworytem. Inna sprawa, że jesienią w starciu tych drużyn padło aż osiem bramek, z których „tylko” pięć zdobyli zawodnicy z Ujsoł. Nie było to zatem jednostronne widowisko.

Szans na awans nie stracił również Maksymilian Cisiec. Tym bardziej, że podejmie przeciętnie spisujące się rezerwy Orła Łękawica, które muszą się zmobilizować aby jesienią nie występować na najniższym szczeblu.

W trudnym położeniu jest również Jeleśnianka, a przed nią potyczka z mocną wiosną Magórką Czernichów, w której bryluje bramkostrzelny Tomasz Wolf. Od jego dyspozycji w niedzielnym spotkaniu będzie bardzo dużo zależało.

Szansę na poprawę swojej sytuacji ma Jezioro Żywieckie. Lepszej już nie będzie. Wszak zarzeczanie podejmą najsłabsze w stawce rezerwy Koszarawy. W tej sytuacji każdy inny wynik jak wygrana będzie dla gospodarzy rozczarowaniem.

Oddech może zapewnić sobie Koszarawa Babia Góra. Tyle, że będące w dużo gorszej pozycji wyjściowej Skrzyczne Lipowa tanio skóry nie sprzeda, aby nie znaleźć się w jeszcze trudniejszym położeniu.

I tylko rezerwy Fiodorów oraz LKS Juszczyna, które staną naprzeciwko siebie na razie nie muszą się o nic martwić. Awans na pewno im „nie grozi”, a i nad strefą spadkową mają spory zapas. Nie oznacza to jednak, że mogą osiąść na laurach. Bo dwa, trzy porażki jednej, czy drugiej ekipy spowodują, że spokój okazał się tylko pozorny.

Terminarz:

Sobota, 23 kwietnia:
Maksymilian Cisiec – Orzeł II Łękawica (15.00)
Jezioro Żywieckie Zarzecze – Koszarawa II Żywiec (15.00)

Niedziela, 24 kwietnia:
GKS II Radziechowy-Wieprz – LKS Juszczyna (11.00)
Muńcuł Ujsoły – LKS Sopotnia (11.00)
Smrek Ślemień – Beskid Gilowice (15.00)     
Jeleśnianka Jeleśnia – Magórka Czernichów (15.00)
Koszarawa Babia Góra – Skrzyczne Lipowa (15.00)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do