Reklama

Influenserzy igrają ze zdrowiem i życiem. Niestety nie tylko swoim

Redakcja TuZywiec
20/10/2022 11:15

Dzieci spacerujące z rodzicami po lesie, od małego są uczone, że przy zbieraniu grzybów trzeba uważać, a cieszące oko, muchomory czerwone są trujące. Teraz tę prawdę próbują obalać influenserzy, którzy prawdopodobnie (bo nie wiemy czy swoje zapowiedzi realizują) igrając z własnym zdrowiem i życiem narażają na niebezpieczeństwo swoich czytelników i słuchaczy.

Nie trzeba być lekarzem, lecz posiadać dostęp do Internetu, aby dowiedzieć się, że zjedzenie muchomora czerwonego powoduje zakażenie. Jego objawy i skutki są uzależnione od ilości spożytego grzyba, ale i naszych indywidualnych cech. Do najczęstszych objawów zatrucia zalicza się zaburzenia słuchu i wzroku, zaburzenia orientacji w czasie i przestrzeni, ogólne zmęczenie, zawroty głowy i halucynacje, ale również pobudzenie psychoruchowe, euforię, stany lękowe, drgawki, psychozę paranoidalną.

Wydawać mogłoby się zatem, że wszystko zostało dawno sprawdzone, przebadane i nawet dzieci wiedzą, że muchomory są trujące. I tak by było gdyby nie trudna do zrozumienia moda jaka zapanowała wśród części tzw. influenscerów, czyli osób, które wykreowały się na specjalistów w jakiejś dziedzinie i poprzez swoją popularność narzucają trendy innym. I to właśnie te osoby propagują niebezpieczne dla zdrowia… jedzenie muchomorów. „Jestem podekscytowana swoimi zbiorami i tym, że mogę podzielić się z Wami mocą tego świętego polskiego grzyba” – pisze w mediach społecznościowych Szamajka. „W procesie suszenia muchomora kwas ibotenowy zamienia się w muscymol - substancję o cudownych i zdrowotnych właściwościach.  Spożywanie Amanity w małych dawkach codziennie przez jakiś czas- czyli tak zwany microdosing (od 03g - 1g) zwiększa uważność, pobudza zmysły, czy wzmacnia organizm. Amanita jest idealnym łącznikiem z naszym ciałem. Osobiście polecam skupić się na sobie podczas procesu mikro dawkowania. Medytacja i wejście do środka po spożyciu jest w stanie dać odpowiedź na każde pytanie.” – czytamy we wpisie.

- „Dzisiaj rozpoczęłam nową przygodę w moim życiu. Związana jest ona ze zbieraniem, suszeniem, a następnie — jedzeniem muchomora. Większość moich znajomych je te magiczne grzyby regularnie i od wielu lat, a ja nigdy nie czułam takiej potrzeby, aż do września tego roku” – napisała autorka strony „O zapachu słońca”, która wręcz drwi z krytycznych uwag kierowanych pod jej adresem, jak no. taki „Gratuluję przekazywania tego w świat - już widzę wątroby do wywalenia i łóżka zapełnione na oiom - pielęgniarka anestezjologiczna. No brawo! Jedyną pociechą jest to, że Pani wpis jest już na forach medycznych jako klasyczny przykład głupoty”.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do