Reklama

Maratonu w A klasie ciąg dalszy. Kto tym razem się wyłoży?

Redakcja TuZywiec
13/05/2022 09:02

W weekend zakończy się pierwszy tej wiosny maraton w żywieckiej A-klasie, gdy przez dwa tygodnie przyszło piłkarzom rywalizować co trzy dni. Nie wszyscy wytrzymali to mordercze tempo, a przede wszystkim grę w środku tygodnia. Czy w weekend będziemy zatem świadkami kolejnych niespodzianek?

Nic nie wskazuje na to, aby ze zwycięskiej ścieżki zszedł lider. Co prawda zagra na wyjeździe, ale wiosną LKS Sopotnia nie jest drużyną, której należy się zbytnio obawiać, co nie oznacza, iż wolną ją zlekceważyć. Smrek wie jednak przed jak dużą szansą stoi i jest skoncentrowany na jednym celu – awansie do okręgówki.

Podobny cel ma kilka innych ekip, ale po środowych „wyczynach” na razie pozostaje im batalia o miejsce premiowane tylko i aż barażem. Podrażnionych przegraną w Koszarawie Muńcuł będzie gościł rezerwy GKS Radziechowy-Wieprz, a zatem ponownie o punkty nie będzie łatwo. W ciemno 3 punktów nie można również zapisać na koncie Beskidu. Po pierwsze dlatego, że gilowiczanie wiosną są mniej skuteczni niż jesienią, a po drugie LKS Juszczyna zaczyna odzyskiwać wigor po okresie kryzysu. I być może gospodarze po wygraną nie zdołają sięgnąć, ale remis jak najbardziej jest w ich zasięgu.

Interesująco będzie w niedzielne popołudnie w Lipowej. Skrzyczne owszem musi patrzeć za plecy, ale pewien komfort posiada, więc może pozwolić sobie na odrobinę luzu. A właśnie brak presji w starciu z Magurą Bystrą będzie mu potrzebny. Tym bardziej, że goście grają już bez żadnej presji (przynajmniej na razie), a wówczas jak wiadomo można dokonywać cudów. Gdy zatem spotkają się dwie drużyny, które będą chciały grać w piłkę, a nie w futbolowe szachy, to może z tego zrodzić się wielkie meczycho.

Na kolejne wpadki Muńcoła i Beskidu będzie po cichu liczył Maksymialian, który w środę także dał ciała, gdyż remis był dla niego niczym porażka. W pojedynku z Jeleśnianką i to jeszcze na własnym stadionie na kolejną stratę punktów nie będzie chciał sobie pozwolić.

Jeżeli najniżej notowane zespoły nie zapunktują, to przed szansą wydrapania się na czoło grupy rywalizującej o utrzymanie ma Magórka. Czernichowianie nie dość, że zagrają u siebie, to są mocno podbudowani triumfem nad Beskidem. W tych okolicznościach zamykające stawkę rezerwy Koszarawy Żywiec nie mogą być im straszne.

Terminarz:
Sobota: 14 maja:

Muńcuł Ujsoły – GKS II Radziechowy-Wieprz (16.00)
Magórka Czernichów – Koszarawa II Żywiec (16.00)
Niedziela, 15 maja:
Orzeł II Łękawica – Jezioro Żywieckie Żywiec (11.00)
LKS Sopotnia – Smrek Ślemień (11.00)
LKS Juszczyna – Beskid Gilowice (11.00)
Maksymilian Cisiec – Jeleśnianka Jeleśnia (15.00)
Skrzyczne Lipowa – Magura Bystra (15.00)    

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do