Reklama

Muńcuł mógł tylko bezradnie patrzeć. A klasa ma nowego lidera

Redakcja TuZywiec
09/05/2022 23:11

Nieparzysta ilość drużyn, wyrównana stawka. To wszystko sprawia, że w żywieckiej A klasie nikt na dłużej nie może rozsiąść się w fotelu lidera. Po Beskidzie i Muńcole, teraz zajmuje go Smrek, który wykorzystał swoją szansę.

Piłkarze Smreka Ślemień jechali do Juszczyny w jednym celu. Nieważne w jakich rozmiarach, ale chcieli wygrać. Wszak prowadzący Muńcuł pauzował (Smrek wolny termin ma już za sobą), więc zwycięstwo pozwalało podopiecznym Piotra Jaroszka strącić ujsolan z piedestału. Wola walki w gościach była tak duża, że zanim gospodarze się zorientowali, że mecz się zaczął przegrywali, a do siatki trafił Szymon Stawowczyk. Po kwadransie było już 4:0 dla ślemienian. Zaś do przerwy wynik brzmiał 7:0! Nawet Liverpool nie zdołałby już nic w tej sytuacji wskórać. Inna sprawa, że w drugiej połowie przyjezdni zlitowali się nad rozbitymi gospodarzami i dopiero w 90 min. Marcel Ormaniec ustalił wynik meczu na 8:0, choć gdyby nowy lider chciał, to z pewnością zaaplikowałby juszczynianom o kilka bramek więcej.   

Równie skuteczny w obronie, jak Smrek był Beskid Gilowice. W ataku już mu jednak tak dobrze nie poszło. Niemniej w drugiej połowie trzecia siła w lidze zrobiła swoje. Podopieczni Marcina Kasperka pokusili się po zmianie stron o cztery trafienia i pewnie zainkasowali 3 punkty kosztem najsłabszych w stawce rezerw Koszarawy. Biorąc jednak pod uwagę potencjał obu drużyn wynik na korzyść gości winien być dużo bardziej okazały.

Ile dla Magórki Czernichów znaczy Tomasz Wolf pokazała konfrontacja z Magurą Bystra, która jeszcze na początku rundy liczyła się w walce o awans do V ligi. Nadal jednak jest to solidny a-klasowiec, ale w konfrontacji z drużyną Zbigniewa Skórzaka niewiele miała do powiedzenia. Tomasz Wolf nie tylko zaliczył dublet, ale samą swoją obecnością na murawie absorbował uwagę bloku defensywnego gości, uniemożliwiając podłączanie mu się pod akcje zaczepne. W rezultacie gospodarze sięgnęli po ważną wygraną, która tylko przybliża ich do celu jakim jest gra jesienią na obecnym szczeblu rozgrywek.  
Swoich fanów nie zawiódł także Maksymilian Cisiec, który podobnie jak Magura marzenia o awansie musi odłożyć co najmniej o rok, ale nadal jest uznaną marką. W potyczce z Koszarawą Babia Góra bramki padały w końcówka odsłon. W pierwszej połowie niemal dosłownie. Gdy w 43 min. Kamil Białek wyprowadził miejscowych na prowadzenie wydawało się, że zdobył gola do szatni. Tym, który to uczynił był jednak Łukasz Hernas, sprawiając, że po zmianie stron mecz zaczął się jakby od nowa. Na obsługę wagi wziął się wówczas Dawid Krutak, który położył na szali dwa solidne ciężarki.

Podobnie jak Magórka z roli faworyta i to chyba jeszcze większego wywiązało się Skrzyczne. Lipowianie podejmowali Jezioro Żywieckie i nie dali się ani raz zaskoczyć. Sami zaś wyprowadzili cztery zabójczo skuteczne ataki.  

Podobnie jak zarzeczanie, tak i piłkarze z Sopotni jeszcze długo, a wiele wskazuje na to, że do końca sezonu będą bić się o zachowanie ligowego bytu. W niedzielę musieli uznać wyższość Jeleśnianki, która dzięki wygranej nieco zbliżyła się do utrzymania. Jednak i goście niedzielnego meczu nadal są zagrożeni degradacją.

Prawdziwą piłkarską huśtawkę mieliśmy w meczu rezerwistów, czyli drugich drużyn Orła i GKS Radziechowy-Wieprz. Do przerwy trafiały wyłącznie Fiodory. Po zmianie stron role się odwróciły. Tyle tylko, że łękawiczanie byli bardziej skuteczni, więc to oni zainkasowali trzy punkty. Widać zatem, że zawodnicy Orła wyciągnęli lekcję z nauki jaką AC Milanowi dał wspomniany już dziś Liverpool

Wyniki:

Maksymilian Cisiec – Koszarawa Babia Góra 3:1 (1:1)
Bramki: K. Białek (43'), D. Krutak (72’, 86’) – Ł. Hernas (45’)

Skrzyczne Lipowa – Jezioro Żywieckie Zarzecze 4:0
Bramki: D. Golec (19’), P. Lalik (29’), D. Dymek (76’), Ł. Filipowcz (80’)

Magórka Czernichów – Magura Bystra 4:1 (2:0)
Bramki: T. Wolf (12’, 50’), K. Kubieniec (44’), R. Kocoń (80’) – D. Arast (86’)

LKS Juszczyna – Smrek Ślemień 0:8 (0:7)
Bramki: Sz. Stawowczyk (5’), D. Lima (10’, 27’), T. Janik (12’. 30’), R. Machado (14’), J. Satława (35’), M. Ormaniec (90’)

Orzeł II Łękawica – GKS II Radziechowy- Wieprz 5:3 (0:3)
Bramki: M. Rus (51’), F. Żuchniewicz (65’), P. Giertler (67’), Sz. Bąk (68’), A. Lejawa (77’) – J. Łukaszek (13’), K. Rozmus (18’), Sz. Pietraszko (24’)

LKS Sopotnia – Jeleśnianka Jeleśnia 0:4 (0:3)
Bramki: K. Dunat (10’, 38’), T. Kijas (28’), D. Włoch (81’)

Koszarawa II Żywiec – Beskid Gilowice 0:4 (0:0)
Bramki: Sz. Barcik (52’), G. Socha (66’), A. Toamszek (75’), D. Santos (83’)     

Źródło: PZPN

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do