
Po znakomitej, najlepszej w historii rundzie jesiennej, Orzeł Łękawica z szeroko rozpartymi skrzydłami rozpoczął rundę rewanżową. I choć prowadzący do dziś Decor Bełk miał co najmniej kilka okazji, aby mu je podciąć, to ich nie wykorzystał, bo dziś Łukasz Byrtek poczuł się niczym Jerzy Dudek w pamiętnym finale Ligi Mistrzów.
Tak wysoko Orzeł na półmetku rozgrywek nie plasował się jeszcze nigdy. I ciężko się dziwić, że zawodnicy tej drużyny znaleźli się na celowniku „możniejszych”. W klubie postawiono sobie jednak za cel utrzymać kadrę. I to się udało, co tylko zapowiadało, że jedyny reprezentant powiatu żywieckiego na tym szczeblu rozgrywek wiosną będzie jeszcze groźniejszy. Choć z drugiej strony spotkania kontrolne nie do końca to wróżyły. W nich Orzeł pokonał 3:2 Koszarawę Żywiec, 4:3 GLKS Wilkowice, 4:2 Rekordem II Bielsko-Biała oraz doznał porażek 1:3 ze Szczakowianką Jaworzno, 0:1 z Beskidem Andrychów 1:2 z KS Chełmek i 0:2 z LKS Jawiszowice.
Nie od dziś jednak wiadomo, że mecze sparingowe nie mają przełożenia na rywalizację ligową. Najlepszym tego dowodem była inauguracja rundy rewanżowej, w której podopieczni Marcina Osmałka podejmowali prowadzący Decor Bełk. Jesienią łękawicznie ulegli dzisiejszemu rywalowi aż 1:5. Dziś już po 20 minutach Orzeł prowadził 2:0. Najpierw Szymon Byrtek sam wymierzył sprawiedliwość. Choć bywa to ryzykowne, to podszedł do rzutu karnego podyktowanego na nim samym. Niespełna kwadrans później Robert Mrózek zamienił na bramkę podanie Kacpra Pióreckiego.
Lider przebudził się po dwóch gongach, ale stać go było tylko na jedno trafienie. Kontaktowy gol padł jeszcze w pierwszej połowie. Inna sprawa, że przyjezdni mogli go zdobyć kilka minut wcześniej, ale Łukasz Byrtek w wielkim stylu wybronił rzut karny. Ba, trzy minuty po tym jak Decor złapał kontakt, to nie tylko mógł, ale wręcz powinien wyrównać. Sędzia ponownie wskazał bowiem „na wapno”. I co? Ano Łukasz Byrtek ponownie wykazał się refleksem i wyczuciem! I to on jest ojcem dzisiejszego sukcesu, który pozwolił Orłowi awansować na czwarte miejsce w ligowej stawce.
Orzeł Łękawica – Decor Bełk 2:1 (2:1)
Bramki dla Orła: Sz. Byrtek (7’), Mrózek (20’)
Orzeł: Ł. Byrtek, Biegun (46' Olszowski), Krasny, Widuch, Michalec (46' Chwaja), Małolepszy, Sz. Byrtek, Świniański (50' Szymoński), Gazurek, Piórecki, Mrózek (86' Biółka)
W tabeli zespołom doliczono już po 3 punkty za wygrane walkowerem z Góralem Żywiec, który w przerwie zimowej wycofał się z rozgrywek. Źródło: PZPN
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie