Reklama

Orzeł walczył 45 minut. Kolejne ciosy podcięły mu skrzydła

Redakcja TuZywiec
28/08/2022 22:28

W sobotnie popołudnie Orzeł Łękawica po raz pierwszy w tym sezonie zagrał na wyjeździe. Wyprawa do Turzy Śląskiej okazała się dla podopiecznych Marcina Osmałka trudną przeprawą.

Napisać, że mecz ułożył się dla przyjezdnych fatalnie, to jak nic nie napisać. Już w 2 min. na strzał z dystansu (z odległości około 30 metrów!) zdecydował się Patryk Dudziński. Jak się okazało była to znakomita decyzja. Przymierzył w widły i Łukasz Byrtek nie miał szans na skuteczną interwencję.

Co prawda stracona bramka nie podłamała gości. Ci przez kolejne minuty starali się odrobić straty. Podopieczni Marcina Osmałka grali ambitnie, kreowali sobie sytuacje, ale zarówno po strzałach Roberta Mrózka, jak i Mateusza Widucha wynik nie uległ zmianie.

Gwizdek na przerwę był dla gospodarzy niczym gong dla boksera. Męska rozmowa w szatni sprawiła, że ekipa Turzy wyszła na murawę odmieniona. Efektem tej przemiany było nie tylko odebranie przyjezdnym inicjatywy, ale również przełożenie tego faktu na bramki. Pierwsze nastąpiło szybko, drugie trwało trochę dłużej. Niemniej w 68 min. Dawid Pawlusiński – raz, w 79 min. Dawid Pawlusiński – dwa i stało się jasne, że trzy punkty zostaną na Śląsku. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry wynik ustalił Kamil Kucharski.

Unia Turza Śląska – Orzeł Łękawica 4:0 (1:0)
Bramki: P. Dudziński (2’), D. Pawlusiński (68’, 79’), K. Kucharski (90’)

W pozostałych meczach:
Unia Racibórz – Drzewiarz Jasienica 4:1
GKS II Tychy – Błyskawica Drogomyśl 1:1
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Polonia Łaziska Górne 0:0
LKS Czaniec – Decor Bełk 2:2
MRKS Czechowice – Dziedzice – Spójnia Landek 2:1
MKS Lędziny – Gwarek Ornontowice 2:3
ROW 1954 Rybnik – Kuźnia Ustroń (7.09, 18.00)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do