
Piąta kolejka żywieckiej B klasy sprawiła, że w tabeli doszło do przetasowań, zarazem walka o awans nabrała jeszcze większych rumieńców.
Pełen dramaturgii derbowy mecz obejrzeli kibice w Pewli Ślemieńskiej. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie (po bramkach Patryka Ścieszki), ale za każdym razem liderująca Grapa je odrabiała. Ba, potem sama przejęła inicjatywę. I choć Adam Kantyka sprawił, że ekipa prowadzona przez Tadeusza Barcika na dobre wróciła do walki o pełną pulę, to jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych, których bohaterem został Kozioł.
Siedem bramek padło również w Sopotni. Jednak w tym przypadku nastroje w ekipach i na trybunach nie zmieniały się tak drastycznie, jak w Pewli Ślemieńskiej. Owszem to gospodarze szybko wyszli na prowadzenie (bramka Rafała Żurawskiego), ale trzy kolejne bramki zdobyli przyjezdni. Za sprawą Oleha Kravchenki LKS Spotonia złapał jeszcze kontakt, lecz nie na długo. Kropkę nad „i” postawił Nikodem Przybylski. Trafienie Jakuba Malarza już niczego nie zmieniło.
W trzecim niedzielnym meczu nie było niespodzianki. Żywiecki Góral 1956 rozgromił Beskid Kocierz. Natomiast w jedynym sobotnim spotkaniu nie zobaczyliśmy bramek. Goście mieli przy tym dużo pretensji do pracy arbitrów.
Świt Cięcina - LKS Korbielów 0:0
Beskid Kocierz – Góral 1956 Żywiec 1:7 (0:4)
Bramki: P. Białek (54’) – D. Stasica (26’), P. Głazowski (28’), P. Skalla (30’, 38’, 66’), R. Marszałek (52’), A. Żurawski (78’)
LKS Sopotnia - Soła Żywiec 3:4 (1:1)
Bramki: R. Żurawski (5’), O. Kravchenko (70’), J. Malarz (85’) – F. Dybczak (18’), P. Kukioła (48’), K. Dziki (61’), N. Przybylski (63’)
LKS Pewel Ślemieńska - Grapa Trzebinia 3:4 (1:1)
Bramki: P. Ścieszka (32’, 48’), A. Kantyka (67’) – M. Kozioł (42’, 83’), D. Górka (57’), B. Hankus (60’)
Źródło: PZPN
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Kocierz to niech wreszcie znajdzie kogoś na bramke bo defensywa dramat tyle goli im pakować to już żenada