Reklama

Postawili się liderowi, ale nie zapunktowali

Redakcja TuZywiec
15/05/2022 08:00

Przed meczem z liderującymi rezerwami GKS Tychy piłkarze Orła Łękawica skazywani byli na pożarcie. Potyczka, która zaczęła się w sobotnie przedpołudnie pokazała, że niekiedy strach ma tylko wielkie oczy. Jednak efekt końcowy był podobny do jesiennego.

Powiedzieć, że dla podopiecznych Marcina Osmałka mecz z liderem zaczął się najgorzej, jak tylko mógł, to nic nie powiedzieć. Pierwsza akcja spotkania przyniosła gola dla gospodarzy, a tym, który otworzył wynik był Kacper Janiak. Ambitni walczący goście jednak nie rzucili ręcznika. Zaczęli dążyć do odrabiania strat i zostali nagrodzeni. Wprawdzie nie od razu, ale jednak. Na pięć minut przed przerwą wyrównał Kacper Piórecki.

W drugiej połowie przyjezdni nie mieli już tyle szczęścia. Co prawda za sprawą Mateusza Bieguna zdobyli drugą bramkę. Jednak wcześniej Łukasz Byrtek dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z sieci, po tym jak na strzeżoną przez niego bramkę uderzali Natan Dzięgielewski i Krzysztof Machowski. W rezultacie spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla tyskich rezerw, a zatem identycznym jaki padł w jesiennym starciu tych drużyn.

GKS II Tychy – Orzeł Łękawica 3:2 (1:1)
Bramki: K. Janiak (1’), N. Dzięgielwski (70’), K. Machowski (76’) – K. Piórecki (40’), M. Biegun (86’)

Pozostałe wyniki:
Kuźnia Ustroń – Spójnia Landek 0:0
ROW 1964 Rybnik – Drzewiarz Jasienica 5:1
Czarni Gorzyce – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:0
MRKS Czechowice – Dziedzice – LKS Bestwina 3:0
Unia Turza Śląska – LKS Czaniec 2:1

Niedziela, 15 maja:
Unia Książenice – Decor Bełk (17.00)

Źródło: PZPN

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do