
W weekend czwartoligowcy po raz ósmy w tym sezonie zawalczą o punkty. Dla ekip z powiatu żywieckiego najbliższe mecze będą bardzo istotne.
W tabeli panuje tak ogromny ścisk, że dziewiąty w stawce LKS Czaniec ma tylko trzy punkty przewagi nad przedostatnim ROW 1964. Tyle samo punktów, co rybniczanie ma Unia Książenice, która w sobotę zawita do Łękawicy. I będzie to dla Orła mecz o przysłowiowe sześć punktów i złapanie oddechu. Podopieczni Marcina Osmałka mają bowiem na koncie tylko osiem oczek, a zatem dwa więcej od swoich najbliższych rywali. Wygrana jest im zatem bardzo potrzebna, bo jeden nierozważny krok powoduje, że zamiast utrzymania w środku stawki będzie twarde lądowanie w strefie spadkowej.
Znacznie trudniejsze zadanie czeka żywieckiego Górala, który do przedostatniej drużyny traci już sześć punktów. Na domiar złego w sobotę zmierzy się na wyjeździe z LKS Bełk, który na inaugurację sezonu dał lekcję futbolu… Orłowi. Co więcej wciąż jest w wysokiej formie i w pełni zasłużenie plasuje się na drugim miejscu, mając w dorobku 5 wygranych. Z drugiej strony podopieczni Bartosza Woźniaka są już w takiej sytuacji, że muszą szukać punktów w każdym spotkaniu. Być może pucharowa wygrana z Maksymilianem Cisiec dodała im większej wiary we własne możliwości, a przede wszystkim poprawiła morale.
Terminarz:
Orzeł Łękawica – Unia Książenice (25.09, 16.00)
LKS Bełk – Góral Żywiec (25.09, 16.00)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie