
W sobotę Orzeł Łękawica sięgnął po pierwszą w tym sezonie wygraną. Wczoraj podopieczni Marcina Osmałka ponownie wystąpili przed własną publicznością. Jednak nie zdołali pójść za ciosem…
W środowe popołudnie do Łękawicy zawitał ROW1964 Rybnik, a zatem drużyna, która w IV-ligowych rozgrywkach nie jest hegemonem. Z drugiej strony należy pamiętać, że w poprzednim sezonie po przeciętnej jesieni zanotowała wiosną wyraźny progres. Zresztą początek tego sezonu to potwierdził. Co prawda na starcie rybniczanie ulegli 1:2 LKS Czaniec, ale później pokonali 3:2 Spójnię Landek.
Wczoraj pokazali, że nie zamierzają doprowadzić do powtórki z rozrywki, czyli walki o utrzymanie się. W 19 min. Mateusz Cywka wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.
Gospodarze wiarę w to, że mecz zakończy się dla nich korzystnym wynikiem odzyskali w 40 min. za sprawą Roberta Mrózka, który na początku sezonu imponuje skutecznością. Niestety. Nie zdołali utrzymać remisu nawet do przerwy. Gola do szatni zdobył bowiem Jan Janik, który 10 minut po wznowieniu gry ponownie wpisał się na listę strzelców. I choć obie drużyny się starały, to wynik nie uległ już zmianie i trzy punkty pojechały na Śląsk.
Orzeł Łękawica – ROW1964 Rybnik 1:3 (1:1)
Bramki: R. Mrózek (40’) – M. Cywka (19’), J. Janik (45’, 55’)
W pozostałych meczach:
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – MKS Lędziny 3:0
Polonia Łaziska Górne – Unia Racibórz 2:0
Drzewiarz Jasienica – GKS II Tychy 1:2
Błyskawica Drogomyśl – LKS Bełk 0:0
Spójnia Landek – Unia Turza Śląska 1:2
Kuźnia Ustroń – Gwarek Ornontowice 1:5
LKS Czaniec – MRKS Czechowice-Dziedzice (przełożony na 31 sierpnia)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie