
Modernizacja linii kolejowej do Suchej Beskidzkiej przyniosła duże zmiany w krajobrazie Żywca. Jednym z najbardziej widocznych efektów inwestycji jest masowa wycinka drzew wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej i okolicznych terenów. Zniknęło kilkadziesiąt wiekowych drzew, co wywołało szok wśród mieszkańców.
Choć większość z nich była chora i ich usunięcie było konieczne, pusta przestrzeń po dawnej zieleni budzi kontrowersje. Wielu krakowian zastanawia się, czy nie dało się uratować choć części drzew lub zminimalizować skalę wycinki.
Inwestycje infrastrukturalne są niezbędne, ale pojawia się pytanie: czy zawsze muszą odbywać się kosztem zieleni? Miejmy nadzieję, że w planach modernizacji znajdzie się również miejsce na nowe nasadzenia, które zrekompensują tę stratę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie