
W środowe popołudnie i wieczór w różnych częściach kraju rozgrywano mecze pucharowe. W powiecie żywieckim rywalizowano w półfinale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu. Tym razem niespodzianek nie było.
Oba półfinałowe spotkania rozegrano w Żywcu. W pierwszym wicelider A klasy Stal-Śrubiarnia/SMS ŻAPN podejmowała beniaminka okręgówki Smreka Ślemień. Kibice, który wybrali się na ten mecz na pewno nie żałowali, gdyż obejrzeli ciekawe widowisko, w którym obie drużyny stworzyły sobie po kilka sytuacji, choć wyżej notowani podopieczni Piotra Jaroszka byli bardziej groźni. Pierwsi przed szansą zdobycia bramki stanęli właśnie goście. Do wrzuconej w pole karne piłki najwyżej wyskoczył Szymon Stawowczyk, ale po jego strzale futbolówka trafiła w słupek. W 33 min. Filip Bąk już się nie pomylił. Również uderzył głową, zamieniając na gola podanie od Deiversona Limy. Chwilę później mógł podwyższyć rezultat, ale w sytuacji sam na sam zabrakło mu siły w nodze.
W drugiej połowie wyśmienitą okazję zmarnował Victor Schulios, który wręcz powinien wcisnąć piłkę do bramki po podaniu Filipa Bąka, ale zamiast tego posłał ją z kilku metrów nad poprzeczkę.
Miejscowi próbowali, ale w decydujących momentach brakowało im precyzji. Pomocną dłoń wyciągnął do nich nawet Deiverson Lima, który w 82 min. opuścił plac gry po drugiej żółtej kartce. Jednak grający w osłabieniu Smrek dowiózł wygraną do końcowego gwizdka. - Pozostaje niedosyt, jednak wyciągamy wnioski z dzisiejszego meczu i już myślami jesteśmy przy najbliższym spotkaniu ligowym. Pomimo porażki należą się brawa dla drużyny za determinację i walkę do ostatniego gwizdka – komentuje spotkanie w mediach społecznościowych SMS ŻAPN Żywiec.
W finale Pucharu Polski Smrek zmierzy się w GKS Radziechowy-Wieprz. Fiodory w równolegle rozgrywanym spotkaniu rywalizowały z Koszarawą Żywiec. I w tym przypadku niespodzianki nie było, a i emocji zdecydowanie mniej. Wicelider okręgówki nie dał najmniejszych szans ekipie, która rok temu także grała na tym szczeblu rozgrywek, ale obecnie jest a-klasowym średniakiem. Do przerwy miejscowi jeszcze się trzymali, choć Patryk Kłyszyński dwukrotnie skierował piłkę do ich bramki. Po zmianie stron było już znacznie gorzej. Po dwa razy przymierzyli Marcin Byrtek i Jakub Pieterwas, a ponadto Wojciech Miodoński pechowo pokonał własnego bramkarza.
Stal Śrubiarnia/SMS ŻAPN Żywiec – Smrek Ślemień 0:1
Bramka: F. Bąk (33’)
Koszarawa Żywiec – GKS Radziechowy-Wieprz 0:7 (0:2)
Bramki. P. Kłyszyński (19’, 42’), M. Byrtek (52’, 85’), W. Miodoński (64’ – samobójcza), J. Pieterwas (71’, 79’)
Retransmisję obu meczów można obejrzeć na YouTube
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie