
Podobnie jak w żywieckiej A klasie, tak w skoczowsko-żywieckiej okręgówce mecze weekendowej kolejki odbędą się w sobotę, a jedno spotkanie dojdzie do skutku w poniedziałek.
Bez dwóch zdań wydarzeniem kolejki, a wręcz jednym z kluczowych konfrontacji rundy i sezonu będzie starcie Błyskawicy Drogomyśl z GKS Radziechowy-Wieprz. Gospodarze sobotniego meczu są na razie na czele stawki (wraz Tempem), ale Fiodory mocno deptają im po piętach, a czteropunktowa strata wynika z faktu, że reprezentanci powiatu żywieckiego mają do rozegrania zaległe spotkanie. Jesienią górą była Błyskawica, ale wówczas podopieczni Seweryna Kosieca wolno się rozkręcali i dopiero wchodzili na wysokie obroty. Teraz wynik pozostaje sprawą otwartą. Co prawda wygrana jednej lub drugiej ekipy jeszcze o niczym nie zdecyduje, ale nie można wykluczyć, że na finiszu straconych punktów komuś może braknąć. Tym bardziej, że GKS wraz z Błyskawicą i Tempem Puńców idą łeb w łeb i o tym kto awansuje do IV ligi zdecydują niuanse. A w wyścigu zza trójki faworytów mogą wyskoczyć na „kresce” Bory Pietrzykowice.
Drużyna z powodzeniem dowodzona przez Sebastiana Gruszfelda spisuje się na starcie rundy wybornie. Teraz przed nią derbowy pojedynek ze Skałką, czyli jedną z najsłabszych drużyn w stawce. Jeżeli Bory zagrają z takim zaangażowaniem jak kilka dni temu z LKS Leśna, to żabniczanom nawet przy ambitnej postawie zabraknie argumentów. Futbol, to jednak futbol, więc nie wolno dzielić skory na niedźwiedziu.
Pozostają w górnych rejonach tabeli, to na remis w pojedynku Błyskawicy z GKS lub wygraną Fiodorów liczyć będą w Puńcowie. W ten sposób Tempo ma bowiem szansę samodzielnie przewodzić stawce. Aby jednak tak się stało, to w pierwszej kolejności samo musi wygrać w Strumieniu, co do trudnych zadań nie będzie należało.
Za ciosem postara się pójść Podhalanka Milówka, która w weekend pokonała wyżej notowany LKS Pogórze. Teraz przed nią potyczka na własnym stadionie z WSS Wisła. Wygrana z nią pozwoli Podhalance zbliżyć się do wiślan na jeden punkt. W przeciwnym wypadku cztery najniżej notowane zespoły (wszystkie z powiatu żywieckiego) na dobre zostaną „odcięte” od reszty stawki.
Trudno oczekiwać punktowych zdobyczy od LKS Leśna, gdyż czeka go spotkanie z klubem bramkostrzelnego Ireneusza Jelenia, a i Metal z Węgierskiej Górki w starciu ze Spójnią stoi na straconej pozycji.
Terminarz:
Sobota (16 kwietnia):
Podhalanka Milówka – WSS Wisła (11.00)
Koszarawa Żywiec – Beskid Skoczów (13.00)
Błyskawica Drogomyśl – GKS Radziechowy-Wieprz (13.00)
Wisła Strumień – Tempo Puńców (15.00)
Soła Rajcza – LKS Pogórze (15.00)
Metal Węgierska Górka – Spójnia Zebrzydowice (15.00)
Skałka Żabnica – Bory Pietrzykowice (15.00)
Poniedziałek 18 kwietnia
LKS Leśna - CKS Piast Cieszyn (15:00)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie