Reklama

Świąteczne ostre strzelanie w B klasie

Redakcja TuZywiec
18/04/2022 20:12

Tylko osiem zespołów występuje w żywieckiej B-klasie, a tym samym co kolejkę rozgrywane są w niej zaledwie cztery spotkania. Nie oznacza to, że nie ma co oglądać. Bramki padają jak na zawołanie. Tym razem padło ich łącznie siedemnaście!

W sobotę kibice obejrzeli dwa mecze. Oba zakończyły się podziałem punktów i już ten fakt sprawił, że emocji było w nich bez liku. W starciu Świtu z Beskidem Marcin Górny już w 7 minucie dał prowadzenie gospodarzom, ale do przerwy to goście byli górą po trafieniach Daniela Mieszczaka i Piotra Białka. Marcin Górny nie przejął się tym faktem i po zmianie stron powiększył swój indywidualny dorobek o dwie kolejne bramki, kompletując nie klasycznego, niemniej jednak hat-tricka. Ostatnie słowo należało jednak to Piotra Białka.

Zwroty akcji obserwowaliśmy także w spotkaniu Grapy z LKS Pewel Ślemieńska. Na bramkę Kamila Wawrzyczka już po czterech minutach odpowiedział Sylwester Kantyka. W drugiej połowie Przemysław Gibas sprawił, że to goście wyszli na czoło. Jednak i oni cieszyli się z prowadzenia raptem… cztery minuty. Do remisu, który utrzymał się do ostatniego gwizdka doprowadził ten, który zaczął strzelanie, czyli Kamil Wawrzyczek.

W przedpołudniowym poniedziałkowym starciu Soły z LKS Korbielów kibice na bramki czekali aż 80 minut. Cierpliwość została wynagrodzona, gdyż obejrzeli aż trzy. Tyle tylko, że gospodarze zdołali pokusić się o jednego gola, który okazał się trafieniem na otarcie łez. Zdobył go w 85 min. Dawid Burdyl. Wcześniej do siatki miejscowych piłkę skierowali Paweł Pierog, a niespełna 120 sekund później Wojciech Czul.

Niczym na deser, a wręcz wisienka na torcie pozostał hit kolejki i całej rundy, czyli pojedynek ŻAPN Żywiec z Sokołem Słotwina. Lider zapewne brały przed meczem remis w ciemno, gdyż pozwalałby utrzymać mu bezpieczną przewagę nad wiceliderem. Sokół musiał mecz wygrać, gdyż tylko wówczas zmniejszyłby stratę do życzan. Po pierwszej bezbramkowej połowie w lepszych humorach byli gospodarze. Jednak po 10 minutach drugiej odsłony musieli już gonić wynik, gdyż Szymon Nikiel skutecznie wykonał rzut karny. Zwrot akcji nastąpił w 67 min. za sprawą Marka Gołucha, ale prawdziwy dramat spotkał przyjezdnych w doliczonym czasie gry. Dostali wówczas dwa ciosy, które do minimum zredukowały ich szanse na wywalczenie awansu do A klasy z pierwszego miejsca (zarazem dali się dopaść licznej grupie pościgowej). Pierwszy wyprowadził Mariusz Lach, a drugi zadał ten, który napoczął Sokoła, czyli Marek Gołuch.  

Świt Cięcina – Beskid Kocierz 3:3 (1:2)
Bramki. M. Górny (7’, 51’, 80’) – D. Mieszczak (32’), P. Białek (37’, 84’)

Grapa Trzebinia – LKS Pewel Ślemieńska 2:2 (1:1)
Bramki: K. Wawrzyczek (16’, 70’) – S. Kantyka (20’), P. Gibas (66’)

Soła Żywiec – LKS Korbielów 1:2 (1:2)
Bramki: D. Burdyl (85’) – P. Pierog (80’), W. Czul (82’)

ŻAPN Żywiec – Sokół Słotwina 3:1 (0:0)
Bramki: M. Gołuch (67’, 90’+3), M. Lach (90’+2) - Sz. Nikiel (55’-k.)

Źródło:PZPN

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do