Reklama

Szalona kolejka w żywieckiej A klasie

Redakcja TuZywiec
26/09/2022 22:47

Tak zaciętej i pełnej zwrotów akcji kolejki w żywieckiej A klasie nie było już dawno, choć zdarzały nie już piłkarskie rollercoastery.

Jeszcze długo będzie się mówiło o niedzielnym spotkaniu w Bystrej. Miejscowa Magura nie była może faworytem w starciu z Beskidem, ale ostatnie potknięcie gilowiczan pozwalało dawać jej spore szanse na korzystny rezultat. I do przerwy gospodarze grali koncertowo. Gdy w 45 min. prowadzili 4:0 wydawało się, że nikt i nic nie może ich pozbawić kompletu punktów. Tymczasem Beskid zaliczył jeszcze bardziej spektakularny come back niż Liverpool w starciu Ligi Mistrzów z AC Milan. W drugiej połowie gilowiczanie zdobyli pięć bramek, samemu nie tracąc już żadnej! Bohaterem został Bartosz Sala, który zakończył mecz z czterema bramkami na koncie. Ostatnią strzelił w 90 min. spotkania.

Zacięte spotkanie obejrzeli także kibice w Jeleśni. Ku rozpaczy miejscowych, Jeleśnianka ponownie stawiła zacięty opór rywalowi, a ostatecznie pozostała bez punktów. Gorycz tym większa, że gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie i dawali się dojść, a w 90 min. Mateusz Puda zdobył dla Stali- Śrubiarni/SMS ŻAPN Żywiec trzeciego gola.  

Prawdziwy horror obejrzeli kibice w Lipowej. W 67 min. Bartłomiej Golec wyprowadził gospodarzy na prowadzenie w meczu z rezerwami Orła Łękawica, ale po 10 minutach Patryk Pietyra z pomocą Macieja Kupczaka, któremu zapisano samobójcze trafienie, doprowadził do remisu. Gdy w 91 min. Filip Skrzypek ponownie dał prowadzenie Skrzycznemu wydawało się, że lipowianie zachowają fotel lidera. Kilkadziesiąt sekund później strącił ich z niego P. Pietyra!  

Po wpadce w Węgierskiej Górce zrehabilitował się Sokół Słotwina. Beniaminek zawitał do Czernichowa, które usilnie szuka pierwszych w tym sezonie punktów. W sobotę ponownie ich nie znalazło. Szymon Nikiel i Michał Garncarczyk zapewnili bowiem komplet punktów gościom, którzy mają jeszcze w zanadrzu zaległy mecz z Jeleśnianką.

Piłkarską huśtawkę nastrojów przeżywali kibicie i piłkarze w Żywcu. Miejscowa Koszarawa prowadziła ze Skałką Żabnica po bramce Bartosza Błasiaka, ale potem sama musiała gonić wynik, gdyż do ich siatki kolejno trafili Jakub Denys i Dominik Natanek. I finalnie udało się jej odrobić straty (bramka Gabriela Piechucha). Jednak końcówka spotkania należała do gości, którzy zdali nawet nie jeden, a dwa mocne ciosy (Tomasz Pietraszko i Karol Wolny)

Katem słabo spisującej się Babiej Góry Koszarawa został Damian Tomiczek, którego dwie bramki dały komplet punktów Metalowi Węgierska Góra. W konfrontacji dwóch A klasowych „żółwi” rezerwy Fiodorów okazały się o dwie bramki lepsze od Maksymiliana.  

Koszarawa Żywiec - Skałka Żabnica 2:4 (1:1)
Bramki: B. Błasiak (11’), G. Piechuch (71’) – J. Denys (30’), D. Natanek (33’), T. Pietraszko (70’), K. Wolny (90’+3)

Magórka Czernichów – Sokół Słotwina 0:2 (0:2)
Bramki: Sz. Nikiel (65’), M. Garncarczyk (89’)

Skrzyczne Lipowa - Orzeł II Łękawica 2:2 (0:0)
Bramki: B. Golec (72’), F. Skrzypek (90’+1) - M. Kupczak (83’ – samobójcza), P. Pietyra (90’+2)

GKS II Radziechowy-Wieprz - Maksymilian Cisiec 4:2 (3:1)
Bramki: K. Kupczak (2’), A. Gowin (7’, 25’-k., 78’) – D. Krutak (9’), T. Liszka (63’)

Magura Bystra - Beskid Gilowice 4:5 (4:0)
Bramki: D. Szczotka (8’), M. Figura (11’), B. Woźniak (38’, 45’) – B. Sala (47’, 79’, 85’, 90’), T. Kastelik (57’).

Koszarawa Babia Góra - Metal Węgierska Górka 0:2 (0:2)
Bramki: D. Tomiczek (60’, 76’)

Jeleśnianka Jeleśnia - Stal-Śrubiarnia/SMS ŻAPN Żywiec 2:3 (1:0)
Bramki: T. Piecha (23’, 70’) – M. Gołuch (65’), Ł. Tymiński (82’), M. Piecha (90’)

Źródło: PZPN

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do