
Nie Drzewiarz Jasieniaca, a ROW 1964 Rybnik będzie czwartym wiosennym rywalem IV-ligowego Orła Łękawica. Podopieczni Marcina Osmałka zagrają z ekipą ze Śląska na własnym stadionie i cel będą mieli tylko jeden.
Pierwotnie Orzeł w czwartym wiosennym meczu miał grać na wyjeździe w Jasienicy i to już tydzień temu. Jednak powrót zimy spowodował, że kolejka została przełożona. Tym samym po trzech ciężkich meczach – jednym wygranym i dwóch porażkach zespół Marcina Osmałka zyskał dodatkowy czas na odpoczynek oraz zapomnienie o tym, co złe (dwie porażki z rzędu). Z jednej strony może to dać pozytywny efekt, a z drugiej wypadnięcie z rytmu meczowego nie służy.
W sobotnie popołudnie (17.00) piłkarze jedynego klubu z naszego regionu na tym szczeblu rozgrywek nie mają co kalkulować, ani utyskiwać, że coś im przeszkadza. ROW 1964 to jedna z najsłabszych drużyn w lidze. Z drugiej strony jesienią potrafił wyszarpać remis i to strzelając aż trzy bramki. Teraz historia -przynajmniej z punktu widzenia kibiców gospodarzy - nie ma prawa się powtórzyć. Tym bardziej, że jest ona niezbędna do obrony aktualnej pozycji, a zarazem daje szansę na awans na szóstą lokatę.
Terminarz:
Sobota, 9 kwietnia:
Spójnia Landek – LKS Czaniec (17.00)
Decor Bełk – Piast II Gliwice (17.00)
Orzeł Łękawica – ROW 1964 Rybnik (17.00)
LKS Bestwina – Drzewiarz Jasienica (17.00)
Kuźnia Ustroń – Unia Turza Śląska (17.00)
Niedziela, 10 kwietnia:
GKS II Tychy – MRKS Czechowice – Dziedzice (11.00)
Unia Książenice – Czarni Gorzyce (17.00)
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Góral Żywiec 3:0 (walkower)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie