
Z tygodniowym opóźnieniem, będącym wynikiem kaprysów aury, do rywalizacji przystępują zespoły z żywieckiej A klasy. Od początku walka będzie na całego, ale o różne cele.
W sobotę na biska wybiegną tylko cztery zespoły. Na początek Jezioro Żywieckie postara się zatopić Magurę, która do Zarzecza przyjedzie bez możliwości kalkulacji. Chcąc mieć pewność, że lider jej nie odskoczy musi po prostu wygrać. Potem przyjdzie jej czekać jak w niedzielę w Jeleśni poradzi sobie prowadzący Beskid, który niewątpliwie będzie faworytem potyczki z przedostatnią w stawce Jeleśnianką. Za to niczego nie zrobi mający tyle samo punktów, co gilowiczanie Smrek, gdyż ślemienianie pauzują. Tym samym już na starcie będą prawdopodobnie skazani na gonienie.
W drugim sobotnim meczu LKS Sopotnia zagra z rezerwami Orła i jak spora część drużyn z dołu i środka stawki powalczy nie o trzy, lecz o „sześć” punktów. Ilość spadających drużyn przy słabej postawie V-ligowców z naszego powiatu będzie bowiem spora, więc każda konfrontacja jesienią będzie w A klasie meczem o awans lub o życie – przynajmniej dla jednego z jej uczestników. Jak choćby w niedzielę Muńcuł Ujsoły musi pokonać na razie pewnego swego LKS Juszczyna, aby nie tyle liczyć się w dalszej batalii, co kto wie czy nie wysforować się na czoło stawki. Natomiast Maksymilian Cisiec nawet remisując ze Skrzycznem w praktyce na starcie rundy eliminuje się z dalszej batalii o awans do V ligi.
Terminarz:
Sobota, 9 kwietnia:
Jezioro Żywieckie Zarzecze – Magura Bystra (15.00)
LKS Sopotnia – Orzeł II Łękawica (16.00)
Niedziela, 10 kwietnia:
GKS II Radziechowy – Wieprz – Koszarawa II Żywiec (11.00)
Maksymilian Cisiec – Skrzyczne Lipowa (11.00)
Jeleśnianka Jeleśnia – Beskid Gilowice (15.00)
Koszarawa Babia Góra – Magórka Czernichów (15.00)
Muńcuł Ujsoły – LKS Juszczyna (15.00)
Smrek Ślemień – pauza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie