
Po niedawnych obniżkach na stacjach paliw nie pozostał już nawet ślad. Od kilku dni cena benzyny, oleju napędowego i autogazu LPG pnie się mocno w górę, a kierowcy obawiają się, że to dopiero… początek. Kwestią nawet nie dni, a godzin wydaje się kiedy na dystrybutorach na pojawi się cena 7 zł za litr!
Starając się walczyć z inflacją rząd obniżył akcyzę i podatek vat na paliwa, co spowodowało, że te jeszcze kilka tygodni temu kosztowały odpowiednio około 5,20 – 5,40 benzyny lub oleju napędowego i grubo poniżej 3 zł za litr autogazu. Z czasem złotówka zaczęła się jednak tracić na wartości i co kilka dni wlanie do zbiornika litra jakiegokolwiek paliwa było o kilka do kilkunastu groszy droższe.
Najgorsze miało dopiero nadejść. Wypowiedzenie przez Rosję wojny Ukrainie spowodowało wśród kierowców popłoch. Ci natychmiast ruszyli na stacje benzynowe, na których zaczęło dosłownie brakować wszystkich paliw. Co niektórzy sprzedający postanowili wykorzystać okazję (choć nie powiecie suskim) i natychmiast podnieśli ceny o kilka złotych!, a w skrajnych przypadkach żądali za litr ON lub PB 95 nawet 10 zł! Spotkało się to z ostrą reakcją firmy Orlen, która zerwała umowy z tymi dystrybutorami. Niemniej na wielu stacjach przez kilka dni paliwa brakowało, ale cena początkowo tylko nieznacznie wzrosła.
Gdy okazało się, że inwazja Rosji na Ukrainę nie jest jedynie pokazem siły, lecz poważnym atakiem złoty zaczął tracić z godziny na godzinę. W ciągu kilku dni stracił do euro, dolara i franka szwajcarskiego ponad 10 proc.! Interwencja banku centralnego na niewiele się zdała, przynosząc niewielką korektę. A, że za dostarczaną ropę rozlicza się w dolarach, to korzy produkcji paliw gwałtownie wzrosły. I to znalazło odbicie na stacjach paliw. Cena benzyny waha się wokół 6,5 zł, a oleju napędowego zbliża się do 7 zł! Natomiast za autogaz trzeba już zapłacić grubo ponad 3 zł. A to jak się wydaje nie koniec podwyżek.
Warto przy tym podkreślić, co dostrzegają także nasi czytelnicy, że ceny paliw w naszym powiecie mocno się różnią. W zależności od stacji sięgają nawet 50 groszy na litrze. A to już nie jest wynikiem wzrostu cen w hurcie, lecz w marży jaką naliczają sobie sprzedający.
źródło: money.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie