Reklama

Z hulajnogami nie ma żartów. Niewiele potrzeba do nieszczęścia. Kask może uratować życie

Redakcja TuZywiec
25/06/2022 12:19

Przed nami wakacje, dla dzieci okres beztroskiego wypoczynku. Aby ten takim był trzeba pamiętać o zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Między innymi korzystając z elektrycznych hulajnóg, które w ostatnim czasie są częstymi prezentami wręczanymi z okazji pierwszej komunii świętej, czy urodzin.

Przez lata specjaliści apelowali do rowerzystów, aby ci wybierając się na przejażdżkę zakładali kask. I choć nadal jego posiadanie nie jest obowiązkowe, to nosi go pokaźne grono dorosłych cyklistów i jeszcze częściej rodzice ubierają je swoim pociechom. Natomiast wciąż po macoszemu traktowane są hulajnogi. Owszem, nie są one tak powszechne jak rowery, ale jednak z roku na rok przybywa ich. W dużych miastach można je wypożyczyć za pomocą specjalnych aplikacji. W mniejszych miejscowościach jazdą nią mogą cieszyć się ci, którzy są ich właścicielami. Stąd jest ich mniej, ale nierzadko można natknąć się na grupę dzieci poruszających się napędzanymi silnikami elektrycznymi jednośladami, które rozwijają prędkość przekraczającą 20 km/h, a po zdjęciu blokady nawet szybciej. A należy pamiętać, że są one mniej stabilne od rowerów, a tym samym o wywrócenie się nietrudno.

Może się wydawać, że 20 km/h nie jest zawrotną prędkością. Niemniej -jak niestety pokazuje życie- nawet przy niej o mający tragiczne skutki wypadek nietrudno. Dwa tygodnie temu w Krakowie 65-letni mężczyzna stracił równowagę podczas pokonywania hulajnogą progu zwalniającego. Upadając na jezdnię uderzył o nią głową. Pomimo podjętej reanimacji zmarł.   Rzecznik krakowskiej policji, Piotr Szpiech poinformował, że mężczyzna poruszał się bez kasku na głowie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do