
Kilka godzin niedzieli upłynęło ratownikom Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na nawigowaniu i poszukiwaniu turysty.
49-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej postanowił idąc od strony Krowiarek zdobyć dziś Babią Górę. Jak udało się nam ustalić, po raz pierwszy zabłądził w okolicy Gówniaka, ale koniec końców udało się mu stanąć na szczycie Królowej Beskidów.
Poważne problemy zaczęły się przy próbie opuszczenia szczytu. Turysta zszedł ze szlaku w okolice Lodowej Przełęczy. Na szczęście miał przy sobie telefon i zadzwonił z prośbą o pomoc. Nawigowany dotarł na szlak, lecz niebawem z powodu panujących warunków, stracił orientację w terenie. Jak się okazało, zszedł na słowackie południowo-zachodnie zbocze góry na wysokości Kościółka Zachodniego (1620 m).
Na szczęście ratownicy GOPR, którzy zostali wytransportowani skuterem i quadem na gąsienicach w najwyższe możliwe partie masywu, dotarli do zaginionego i bezpiecznie sprowadzili go do swojej dyżurki.
Cała akcja rozegrała się w godzinach 10-14.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie