
W pewnym kawale z brodą zanurzony po czubek kapelusza pod wodą góral orał pole, twierdząc, że powódź, nie powódź, pole trzeba zaorać. Parafrazując puentę wicu można napisać, zima – nie zima, rzek i jezior trzeba pilnować, a to zadanie dla Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Żywieckiego.
Jak zauważają strażnicy SSR Żywiec obfite opady śniegu poprzeplatane z dodatnimi temperaturami i opadami deszczu przyczyniły się do wysokich stanów wód w powiecie żywieckim. Dodatkowo górskimi rzekami aktualnie spływa woda pośniegowa powodując, iż wędkowanie jest bardzo trudne, a miejscami wręcz niemożliwe. Strażnicy SSR Żywiec pilnują wód bez względu na pogodę. Podczas niedawnego wypadu natrafili na wędkarza, który popełnił cztery wykroczenia. Próbował jednak uniknąć odpowiedzialności. Gdy podczas kontroli strażnicy poprosili o okazanie złowionych ryb, które były przechowywane w wiaderku, ten błyskawicznie chwycił wiadro i całą jego zawartość wylał… do jeziora. W ten sposób uniemożliwił strażnikom identyfikację złowionych ryb. Na miejsce został wezwany patrol Policji, który przejął dalsze czynności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie