
119 punktów wywalczyli pod wodzą Krzysztofa Karpety piłkarze Muńcuła Ujsoły. I więcej nie będzie. Spotkanie ze Smrekiem Ślemień było ostatnim, w którym szkoleniowiec poprowadził beniaminka klasy okręgowej.
Krzysztof Karpeta był grającym trenerem Muńcuła. Wspomniane we wstępie 119 punktów zespół zdobył w 76 meczach na poziomie klasy okręgowej i A klasy, na co złożyło się 36 zwycięstw, 8 remisów i 32 porażki. Daje to średnią 1,56 punktu na mecz. Trzeba jednak wprost powiedzieć, że wynik wypaczają znacząco tegoroczne zmagania. Z ośmiu rozegranych meczów beniaminek przegrał aż 6, a dwa pozostałe zremisował. Gdyby zespół ze Złatnej witał się z okręgówką bilans trenera Karpety wynosił 1,72 punktu w meczu. Jednak to właśnie słaba forma drużyny w rundzie jesiennej kazała zarządowi klubu szukać nowego bodźca, choć trzeba pamiętać o zawirowaniach kadrowych i osłabieniach jakich doznał Muńcuł latem.
Nowego ducha w beniaminka postara się tchnąć dobrze znany w Ujsołach Wojciech Kłusak, który prowadził drużynę cztery lata temu. Wówczas wyzwaniem było utrzymanie się w A klasie. Teraz celem będzie walka o zachowanie statusu piątoligowca. Pierwsze zajęcia szkoleniowiec poprowadzi dopiero dziś, a już w niedzielę jego podopiecznych czeka prestiżowe bo derbowe, wyjazdowe starcie z Sołą Rajcza.
Jeszcze nie wiadomo czy Krzysztof Karpeta będzie wspierał dawnych podopiecznych na murawie. Pewne jest natomiast, że nie żegna się z klubem. Wciąż pracować będzie ze swoimi następcami trenującymi w Zbójniku Ujsoły.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie