
W ostatnich dniach w naszym regionie nie brakowało spektakularnych imprez charytatywnych zorganizowanych przez miłośników morsowania. Kilka dni temu uprawiający morsowanie żywczaninin Paweł Żygliński w towarzystwie kilku innych osób ubrani wyłącznie w krótkie spodenki weszli na Babią Górę!
- Jak to śpiewa Bednarek ,,Takie chwile jak te - nie zdarzają się zbyt często.
Takie chwile jak te - to nasze zwycięstwo – podsumowuje wyczyn Paweł Żygliński w mediach społecznościowych, w których zamieścił fotorelację z wyprawy. - Hartowanie organizmu. Trening dla ciała i duszy. Podziwianie przyrody. Wyciszenie. Regeneracja umysłu. Piękna strona w książce pt. Moje Życie. Nowo poznani ludzie – podzielił się odczuciami. Jednocześnie podziękował za udział w wycieczce towarzyszom: Stao, Damianowi, Oliwierowi i Łukaszowi. - Dziękuję, że zachciało Wam się wyjść ze strefy komfortu i doświadczyć takich chwil, w których mocno czuć życia smak – podkreślił.
W opisie do opublikowanego filmu stanowiącego relację ze zdobycia Matki Niepogód w zimowej szacie zaznaczył, że wejścia na szczyt dokonała ekipa wytrenowanych morsów ze Szkoły Przetrwania w ramach ,,Mikołajkowej Wyprawy". Wyjście w szortach w góry jest formą morsowania na sucho. Przestrzegł, że ten rodzaj morsowania należy do wyczynów ekstremalnych, zatem nie zaleca się naśladowania tego doświadczenia bez odpowiedniego przygotowania i zabezpieczenia. Sam film jest relacją z wyprawy i ma charakter edukacyjny i informacyjny oraz może stanowić inspirację i motywację do ogólnej aktywności fizycznej oraz zdrowego stylu życia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie