Reklama

24 latka powiatu żywieckiego długo nie nacieszyła się łupem

Redakcja TuZywiec
29/05/2024 08:13

Kilka dni temu około 19.30 dyżurny komisariatu policji w Rajczy otrzymał informację, że sprzed jednego ze sklepów w Milówce skradziono rower. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z zespołu kryminalnego. W rozmowie ze zgłaszającym ustalili, że gdy był na zakupach, ktoś ukradł jego rower, który zostawił przed sklepem. Wartość roweru oszacował na kwotę około 2 tysięcy złotych. Policjanci od razu przystąpili do działania i zaczęli zbierać informację dotyczące tego, kto mógł być sprawcą kradzieży.

W pewnym momencie zauważyli kobietę, która prowadziła rower odpowiadający opisowi temu skradzionemu. Jak ustalili, była to 24-letnia mieszkanka powiatu żywieckiego. Gdy policjanci zapytali ją skąd ma rower, kobieta powiedziała, że znalazła go. Chwilę później na jednym z portali informacyjnych przeczytała, że taki rower został skradziony i właśnie jechała oddać go właścicielowi. Gdy policjanci zaczęli szczegółowo dopytywać skąd wiedziała, gdzie go zwrócić, kobieta zaczęła plątać się w swoich wyjaśnieniach. Policjanci podejrzewali, że to ona jest sprawczynią kradzieży, a ich przypuszczenia ostatecznie potwierdził zapis sklepowego monitoringu, na którym było widać, jak kobieta odjeżdża na rowerze. 24-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu, a rower do prawowitego właściciela. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, za co grozi jej nawet 5-letni pobyt w więzieniu.     

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do