
Tegoroczna majówka nad Jeziorem Żywieckim była wyjątkowo pracowita dla ratowników Beskidzkiego WOPR, którzy przez cztery dni nieśli pomoc osobom korzystającym z uroków wodnego wypoczynku. Dzięki ich szybkiej reakcji i profesjonalnemu działaniu, wszystkie interwencje zakończyły się bezpiecznie.
Najwięcej pracy przypadło na sobotę, 3 maja. Tego dnia ratownicy kilkukrotnie interweniowali przy jachtach żaglowych typu "Omega", które miały problemy z silnym wiatrem. W dwóch przypadkach konieczna była ewakuacja załogi oraz postawienie jednostki przy wsparciu Yacht Klubu Polskiego Bielsko.
Kolejna akcja tego dnia dotyczyła wywróconego kajaka w okolicach Zarzecza. Dwie osoby znajdujące się w wodzie zostały bezpiecznie podjęte na pokład łodzi ratowniczej i przetransportowane na brzeg.
4 maja ratownicy udzielili pomocy dwóm osobom pływającym na deskach SUP, które nie były w stanie wrócić o własnych siłach na brzeg z powodu trudnych warunków na akwenie.
Dodatkowo, do bazy ratowniczej zgłaszały się osoby z drobnymi urazami, które zostały opatrzone na miejscu. Co ważne – wszyscy korzystający ze sprzętu wodnego mieli na sobie kamizelki ratunkowe.
Dzięki zaangażowaniu ratowników i odpowiedzialnemu podejściu turystów, majówka nad Jeziorem Żywieckim przebiegła bez poważnych incydentów. To przykład skutecznego połączenia profilaktyki, czujności i współpracy służb z wypoczywającymi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie