
Oszuści korzystający z łatwowierności swoich ofiar, a zarazem chęci pomnożenia przez nie oszczędności posuwają się do różnych sposobów na uzyskanie dostępu do kont bankowych. Najnowszą przynętą są reklamy zachęcające do zainwestowania w spółkę Orlen. I choć na zdrowy rozum nie sposób osiągać tak gigantycznych zysków jakimi mamią oszuści, to nie brakuje osób, które kuszą się na łatwy zysk. Niedawno jedna z oszukanych osób straciła w ten sposób ponad pół miliona złotych!
19 sierpnia do gorlickich mundurowych zgłosił się mężczyzna, który zeznał, że został oszukany na kwotę 543 tys. zł. Do oszustwa miało dojść dzień wcześniej. Według mężczyzny jakiś czas temu na jego Facebooku pojawiła się reklama akcji „Orlenu”. W związku z tym, że zainteresował się reklamą, założył konto na aplikacji, gdzie podał także swój numer telefonu i email. Po kilku dniach skontaktował się z nim mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik firmy inwestycyjnej, która pomaga w inwestowaniu pieniędzy w „akcje Orlenu”. Następnie na maila zgłaszającego przyszedł link z numerem konta na które miały być przelewane zyski z inwestycji. Tyle tylko, że po wejściu na otrzymany link pojawiła się aplikacja AnyDesk (służy do zdalnej obsługi pulpitu urządzenia i tym samym umożliwia korzystanie z niego przez inne osoby). Wtedy rozmówca polecił zalogować się pokrzywdzonemu na swoje konto bankowe, wpisać numer konta, który podał i dane do przelewu oraz dołączyć je do odbiorców zaufanych!
W kolejnych krokach oszust instruował mężczyznę, aby zmienił jeszcze kilka ustawień w aplikacji bankowej, nie wylogował się z systemu bankowego oraz nie wyłączał komputera i telefonu, a także zaakceptował transakcję o której został poinformowany przez aplikację bankową. W dalszej części rozmowy przestępca, chcąc zająć czas pokrzywdzonego i uwiarygodnić przeprowadzane operacje bankowe, polecił sprawdzać dane zysków firmy, która inwestowała w „akcje Orlenu” oraz „uchwały firmy” w którą miał inwestować, o „kapitalizacji spółki”.
Cała ta rozmowa trwała ponad trzy godziny. Po tym czasie zgłaszający zorientował się, że coś jest nie w porządku i zalogował się na swój rachunek bankowy z innego komputera. Wtedy okazało się, że z jego konta zniknęły wszystkie środki i zostały przelane w kilkunastu transakcjach na podane wcześniej przez przestępców konto. Gdy zgłaszający zrozumiał, że został oszukany zadzwonił do banku, aby zablokować swoje rachunki bankowe i realizowane transakcje.
Fałszywe ogłoszenia gwarantujące rzekome bardzo wysokie i pewne zyski pojawiają się przede wszystkim na portalach Facebook, YouTube, licznych stronach internetowych, w mailingach, esemesach czy reklamach internetowych. Fałszywe ogłoszenia zachęcają najczęściej do inwestowania w akcje spółek Grupy ORLEN oraz projekty inwestycyjne prowadzone przez Grupę. Ogłoszenia te wykorzystują bezprawnie nazwę i znaki firmowe instytucji państwowych, spółek skarbu państwa czy wizerunki powiązanych z nimi osób.
1. Zdjęcia profilowe często przedstawiają przerobione logo PKN ORLEN lub innych spółek skarbu państwa. Wykorzystywane są też w grafikach postów czy w reklamach.
2. Należy zwracać uwagę na podejrzane nazwy profili, z których pochodzą posty. W przykładowej grafice przedstawiają nazwę zbliżoną do PKN ORLEN. Dobrym sposobem na weryfikację prawdziwości profilu jest także sprawdzenie liczby obserwujących. Jeśli jest niewielka, może to oznaczać, że strona tylko podszywa się pod daną firmę.
3. Teksty postów zawierają nieprawdziwe informacje o rzekomych inwestycjach i aktywach Grupy ORLEN czy innych spółek skarbu państwa. Mogą zawierać także błędy językowe.
4. Grafiki umieszczone w postach to często fotomontaże, którymi PKN ORLEN nie posługuje się w swojej komunikacji. Na zdjęciach można też zobaczyć sylwetki polityków, sportowców czy członków zarządów spółek skarbu państwa.
5. Na grafikach mogą występować różne kolory tekstów, których PKN ORLEN nie używa w swojej komunikacji.
6. Posty prowadzą do stron, które w żaden sposób nie są powiązane z PKN ORLEN lub licencjonowanymi domami maklerskimi.
7. Pod postami, które zawierają nieprawdziwe informacje może występować duża liczba negatywnych reakcji oraz mała liczba komentarzy, co może świadczyć o ukrywaniu komentarzy osób, które próbują ostrzec innych przed oszustwem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie