
Półtora roku minęło od tragicznego w skutkach wypadku drogowego, w którym śmierć poniosła kobieta w ciąży oraz jej trzyletnia córka. Sprawca dramatu właśnie usłyszał wyrok, ale niewykluczone, że ten nie jest ostateczny.
Powiedzenie mówi, że czas goi rany. Jednak nie w tym przypadku. Dla uczestników wypadku, który wydarzył się 22 października 2020 roku życie jakby stanęło w miejscu. Trudno się dziwić, gdyż w jego wyniku życie straciły dwie, a tak naprawdę trzy osoby. Jak ustalono 69-letni mężczyzna, który wciąż pracował jako lekarz jechał do swojego gabinetu. Stracił panowanie nad prowadzonym hyundaiem. Zjechał nim do rowu, odbił od drzewa, a następnie z dużą siłą uderzył w stojące przy drodze kobietę i jej 3-letnią córkę. Będąca w ciąży 36-latka poniosła śmierć na miejscu. Jej córka odeszła niedługo później w szpitalu.
Sąd Rejonowy w Żywcu uznał mężczyznę winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Skazał go na 2,5 roku pozbawienia wolności oraz wypłacenie rodzinie ofiar po 30 tys. zł nawiązki. Jednak wyrok jest nieprawomocny. Nie można wykluczyć, że wkrótce sprawę będzie rozpatrywał Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej, gdyż rodzina zmarłych kobiet i dziecka uważa wyrok sądu I instancji na zbyt łagodny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie