Reklama

Jazda na Zderzaku

Redakcja TuZywiec
09/11/2023 04:56

Doświadczeni policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej walczą z częstymi praktykami niezachowania bezpiecznej odległości między pojazdami.

Zachowanie zbyt małego odstępu pomiędzy pojazdami często bywa przyczyną niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Nagminną na polskich drogach jest tzw. „jazda na zderzaku”, w niewielkiej odległości za poprzedzającym pojazdem. To niezwykle ryzykowana praktyka, zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, takich jak autostrady i drogi ekspresowe. W sytuacji awaryjnej, która wymaga natychmiastowego działania, kierowca nie ma żadnych szans na szybką reakcję. Na jednym ze slajdów można zobaczyć kierującego, który w wyjątkowo lekceważący sposób podchodzi do kwestii bezpieczeństwa – odpoczywając wręcz na kierownicy poprzez przyleganie do niej. W przypadku niezachowania odpowiedniej odległości, ograniczone jest również pole widzenia, uniemożliwiając zidentyfikowanie przeszkody znajdującej się przed poprzedzającym pojazdem. Nagłe wyhamowanie pojazdu jadącego z przodu zmusza jadących z tyłu do gwałtownego hamowania, przez co nierzadko dochodzi do karambolu.

Przepisy przewidują, by na drogach szybkiego ruchu (autostradach i drogach ekspresowych) bezpieczna odległość między pojazdami wynosiła połowę aktualnej prędkości, czyli kierowca jadący 100 km/h musi jechać 50 metrów za poprzedzającym samochodem, 120 km/h – 60 metrów, 140 km/h – 70 metrów. Dokładnie takie same rozwiązania są stosowane w wielu europejskich państwach od kilku dobrych lat.

Warto wspomnieć, że jednym z odstępstw od obowiązku zachowywania bezpiecznej odległości między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach, występuje wtedy, gdy inny uczestnik ruchu drogowego wjeżdża przed nasz pojazd kończąc np. manewr wyprzedzania. Doświadczenie i pełen profesjonalizm policjantów Ruchu Drogowego pozwala im na bieżąco filtrować i w odpowiedni sposób oceniać zastane okoliczności na drodze.

Policjanci wykonujący pomiary są w stałej łączności z funkcjonariuszami, którzy poruszają się nieoznakowanymi pojazdami policji. W sytuacji ujawnienia wykroczenia, kierujący mówiąc potocznie „ściągany” jest z drogi ekspresowej w bezpieczne miejsce. Jeśli zastanawiacie się Państwo ile kosztuje tak niebezpieczna jazda, to śpieszymy poinformować, że taryfikator przewiduje od 300 do 500 zł i 5 punktów karnych. To i tak niewielka dolegliwość w okolicznościach kiedy faktycznie dochodzi do zdarzenia drogowego na drodze ekspresowej czy autostradzie przy dużo większych prędkościach, w tak gęstym ruchu. Wystarczy się chwilę zastanowić i podróżować w komforcie swoim, ludzi nam bliskich i innych użytkowników dróg.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do