
Wada serca - Tetralogia Fallota, cukrzyca typu I, niedowład połowiczy lewej strony ciała, niedoczynność tarczycy, opóźnienie psychoruchowe oraz niewydolność zewnątrzwydzielniczą trzustki… to nie wykaz chorób znalezionych w książce medycznej lub kartach kilku pacjentów. Z tymi poważnymi schorzeniami smaga się 7-letnia Nadia Hołubowska z Żywca. Potrzebuje ogromnych środków na operację, która może uratować nie tylko zdrowie, ale i życie!
- Skomplikowaną wadę serca - Tetralogię Fallota podejrzewano u mojej córeczki jeszcze w czasie ciąży. Lekarze nie chcieli od razu potwierdzać, bo stres w moim stanie nie był wskazany. Dzień, w którym przyszła na świat zapamiętam na zawsze. W tym momencie jednak zaczęła się walka. Od tego dnia w naszym życiu zagościł strach, a mimo upływu lat, nie opuścił nas do dziś… - mówi mama 7-latki.
Tak ona, jak i inne bliskie Nadii osoby miały nadzieję, że operacja rozwiąże problemy. Niestety, tak się nie stało. Na dodatek osłabiony organizm już poddał się kolejnym chorobom, które wymagają nieustannej kontroli specjalistów. Cukrzyca, niedowład lewostronny, problemy z tarczycą… Najbardziej niewdzięczni towarzysze reszty życia. - A serce? Myśleliśmy, że najgorsze już za nami, ale żyliśmy w ogromnym błędzie. Kwota zebrana podczas pierwszej zbiórki jest niewystarczająca, bo leczenie kosztuje prawie milion złotych. Znów muszę wołać o pomoc i wsparcie. Znów muszę mieć nadzieję i prosić o ratunek dla mojej córeczki… Wstępny termin rejestracji został wyznaczony na przełomie września i października, a to oznacza, że na zgromadzenie ogromnej kwoty mamy bardzo mało czasu! – apeluje do ludzi dobrej woli mama Nadii. A brakuje jeszcze pół miliona złotych!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie