Reklama

Rok 1945 na ziemi Żywieckiej.

Redakcja TuZywiec
18/03/2023 05:17

Obrona niemców przed atakiem wojsk radzieckich na naszych ziemiach.

Wejścia do Kotliny Żywieckiej od strony Jeleśni i Porąbki zostały intensywnie wzmocnione. Pomiędzy Sporyszem i Świnną utworzono rowy i bunkry strzelnicze oraz rozciągnięto zasieki z drutu kolczastego. Umocnienia w postaci bunkrów na wzgórzach Jasnej Górki, Tokarki oraz Szklanówki, zostały wyposażone w zapasy amunicji, broni i żywności dzięki temu stanowiska te mogły długotrwale odpierać atak nacierających wojsk radzieckich.

Dla obrony Żywca zorganizowano system wzmocnień w postaci rowów, okopów i zapór przeciwczołgowych, bunkrów i pól minowych w okolicach Zadziela i Biernej, a wzgórza Grojec, Grapa, Góra Burgałowska i Działy Radziechowskie wyposażono w okopy i rowy strzeleckie. Niemcy koncentrowali swoje siły przerzucając sprzęt w kierunku nadciągających sił ofensywnych. To między innymi w trakcie relokacji oddziału niemieckiego wyposażonego w działa samobieżne i czołgi, który przemieszczał się przez Żywiec, załoga radzieckich samolotów 25 stycznia 1945 r. zbombardowała miasto. Zniszczeniom uległy domy przy rynku (np. obecnie na miejscu dawnego domu Babilonków stoi odbudowany budynek mieszczący siedzibę banku PKO Oddział w Żywcu, niewybuch uszkodził również kamienicę, w której obecnie znajduje się kantor Z. Tetłaka naprzeciwko dzwonnicy) oraz przy ul. Pod Górą. Pocisk artyleryjski uszkodził wieżę kościoła farnego, którą odremontowali mieszkańcy miasta już latem 1945 r. a w ścianę wieży wmurowano tablicę z wymienionymi darczyńcami (osoby prywatne, instytucje i organizacje społeczne). Zginęli mieszkańcy, dorośli oraz dzieci, przebywający w budynkach i na ulicach, w trakcie tej operacji na miejscu (m.in. na rynku, przy ul. Pod Górą, przy dawnym budynku straży pożarnej) lub w szpitalu na skutek odniesionych ran (Mirosław Miodoński w artykule „Ofiary bombardowania miasta Saybusch 25 stycznia 1945” [w:] Gronie nr VII 2009 r. wymienił z imienia i nazwiska 25 ofiar cywilnych odnotowanych w księgach parafialnych natomiast Mirosław Sikora w artykule „Żywiec w latach 1939 – 1945” [w:] „Żywiec. Studia i szkice z dziejów miasta”, pod red. D. Firlej, A. Bura, P. Dyrlaga, Żywiec, 2018 r. wspomniał o blisko 40 ofiarach bombardowania).

Już pierwsze potyczki na przedpolach Żywiecczyzny udowodniły, że wojska hitlerowskie dobrze przygotowały się na atak. 31 stycznia idące w kierunku Jeleśni siły 897 pułku piechoty górskiej napotkały zacięty opór w okolicach Huciska. Niemiecka strona usadowiona na wzgórzach i wzdłuż nasypu kolejowego, wyposażona w odpowiedni sprzęt bojowy (m.in. samobieżne działa pancerne) skutecznie odpierała atak. Kolejny opór napotkał 903 pułk piechoty idący od Stryszawy w kierunku Koszarawy. Walki w rejonie wzgórza Jałowiec trwały całą noc i zakończyły się sukcesem strony radzieckiej 1 lutego, jednak dalszy marsz został zatrzymany w okolicy przysiółka Cicha. Całodniowe walki zakończyły się wycofaniem oddziałów niemieckich i w niedługim czasie batalie na tej linii oporu zostały zakończone.

Wieczorem 4 lutego, w związku z zagrożeniem wysadzenia w powietrze mostu na Koszarawie w Świnnej, jednostki radzieckie przeprowadziły atak od strony Pewli oraz od strony Rychwałdu przez Kocurów. Odcięte od drogi ucieczki oddziały hitlerowskie zmuszone były ruszyć w kierunku Juszczyny drogą między Świnną a Trzebinią. 5 lutego Świnna została opanowana przez siły radzieckie. Wieczorem doszło tu jeszcze do zbrojnej potyczki, gdy grupa Niemców weszła do wioski i napotkała radziecki patrol. Pokonani niemieccy żołnierze schronili się na wzgórzu Tokarka, które na następny dzień, po zdobyciu Przyłękowa, jednostka czerwonoarmistów zaatakowała.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo tuzywiec.pl




Reklama
Wróć do